Dzisiejszego dnia nasz zespół rozegrał swój ostatni mecz w pierwszym sezonie ligowym. Przeciwnikiem był zespół z Milanówka – Milan. Mecz od początku należał do nas, a mnie szczególnie do gustu przypadła pierwsza kwarta kiedy to bardzo dobrze realizowaliśmy zadania stawiane przed meczem. Staraliśmy się grać szybko , często na jeden, dwa kontakty z piłką, często także rozszerzaliśmy grę przez co tworzyły się wolne przestrzenie w obronie rywali – które z zimną krwią wykorzystywaliśmy. Po pierwszej kwarcie było 3:0 i nikt nie spodziewał się nerwowej końcówki spotkania. Druga kwarta wyglądała podobnie, lecz przez indywidualne błędy w ustawieniu naszych zawodników rywal łapie kontakt i do przerwy mamy 3:2. W trzeciej kwarcie wynik podwyższa Dominik – trzeba przyznać, że przyjęcie piłki z przeciwnikiem na plecach w wykonaniu naszego napastnika – klasa światowa. Niestety chwila nieuwagi w naszych szeregach i po chwili jest remis. Koniec meczu należał jednak już tylko do naszych Diabełków – najpierw Kuba kończy akcję Dominika, później zaś podanie Kamila na bramkę zamienia Maks. Warto dodać, że w tym meczu zmarnowaliśmy jeszcze wiele sytuacji do strzelenia bramek. Udanie żegnamy się z ligą, na podsumowania całych rozgrywek przyjdzie jeszcze pora, jednak ja już teraz dziękuję zawodnikom za wysiłek włożony w cały mijający sezon. DSZ

Milan Milanówek – K. S. Delta Warszawa 4:6 (2:3)

Skład: Grocholski R. – Krzyszczuk K., Rossa Sz. – Świtalski D., Wójcik K., Wiktorowski K. – Serokin M.

Wchodzący: Rossa T., Suleja S., Butta D., Wilamowski O., Peterlik K.

Bramki: 3’ Wójcik K. – Świtalski D., 11’ bramka samobójcza – Suleja S., 15’ Peterlik K. – Wiktorowski K., 36’ Świtalski D. – Krzyszczuk K. 52’ Wiktorowski K. – Świtalski D. 59’ Serokin M. – Wójcik K.

Dzisiejszego dnia rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie przeciwko Akademii Sportu. Mecz od początku do końca był bardzo wyrównany. Na pewno dla zgromadzonych nad jeziorkiem kibiców było to interesujące widowisko. Cieszy mnie fakt, że drugi kolejny mecz zagraliśmy z ogromnym zaangażowaniem, determinacją i wiarą, że to co robimy przynosi efekty. Ponieważ klasa dzisiejszego rywala (oczywiście nic Akademii Sportu nie ujmuję) nie była tak wysoka jak Legii, z którą rywalizowaliśmy poprzednio, to zwycięstwo było naprawdę w zasięgu naszych chłopców. Pierwszego gola zdobyli nasi przeciwnicy, ale w drugiej kwarcie udało nam się wyrównać i co najważniejsze nie był to pojedynczy zryw, ale fragment, w którym mieliśmy przewagę na boisku. Do przerwy był remis. W drugiej połowie zostaliśmy ukarani podyktowaniem przez panią sędzinę rzutu karnego. Kara była jednak niezasłużona, gdyż wszyscy obecni na stadionie łącznie z trenerami z Akademii Sportu faulu nie zauważyli. Na szczęście więcej tego typu pomyłek sędziująca mecz pani arbiter nie popełniła. Wracając do meczu, rzut karny został przestrzelony, jednak niecałą minutę później po błędzie w wyprowadzeniu piłki tracimy drugiego gola. Ponownie jednak udaje nam się wyrównać, tym razem po kontrataku. W końcówce trzeciej kwarty szczęście uśmiechnęło do gości. Jeden z obrońców zagrał piłkę z okolicy środka boiska na tak zwane "uwolnienie" pech chciał, że futbolówka znalazła drogę do naszej bramki. Nie można tu winić bramkarza, który był dobrze ustawiony i interweniował na miarę swoich możliwości. Te jednak ograniczał wzrost i to uderzenie było po prostu poza zasięgiem... W końcówce próbowaliśmy odrobić stratę, ale przeciwnicy nie ułatwiali nam zadania cały czas grając aktywnie i próbując się nam odgryzać. Dosłownie na minutę przed końcem straciliśmy czwartą bramkę, która to była ostatnią w dzisiejszym meczu. Przegraliśmy po walce i na pewno nie był to łatwy mecz dla Akademii Sportu, niemniej jednak szkoda, że nie udało się wygrać. Przed nami ostatnie spotkanie w tym sezonie, w którym zmierzymy się z warszawską Gwardią. Mam nadzieję, że ponownie damy z siebie wszystko i niezależnie od wyniku będziemy mogli zejść z boiska z podniesioną głową. PW

K.S. Delta Warszawa - Akademia Sportu Warszawa 2:4 (1:1)

Skład: Dąbrowski H. - Nowicki E., Liwanowski B. - Wodzyński F., Tomkiewicz E., Mioduszewski J. - Zdunek K.

Wchodzący: Gabrysiak W., Gajowczyk J., Gastman G., Izraelski P., Niewójt W., Płuciennik B., Szabunio M.

Bramki: 19' Zdunek K. - Mioduszewski J., 38' Płuciennik B. - Zdunek K.

MVP: Mioduszewski J., Tomkiewcz E., Zdunek K.

Podajemy terminy testów motorycznych, które są jednostką treningową. W zestawieniu podana godzina jest godziną rozpoczęcia testów. Przychodzimy oczywiście odpowiednio wcześniej aby przebrać się i przygotować do zajęć.

Zawodnicy na testy przychodzą tak jak na trening, nie zapominając o ochraniaczach i odpowiednich butach - lanki.

10-06-2014 (wtorek) - godz. 14.30
rocznik 2000 (Orlik - Syta 123)

10-06-2014 (wtorek) - godz. 17.00
roczniki 2006 czerwoni-żółci, 2007 (Orlik - Syta 123)

10-06-2014 (wtorek) - godz. 18.30
 roczniki 2001, 2002 (Orlik - Syta 123)

12-06-2014 (czwartek) - godz. 18.30
rocznik 2005 (Orlik - Syta 123)

13-06-2014 (piątek) - godz. 17.30
filia Górny Mokotów (Rejtan - ul. Wiktorska)

16-06-2014 (poniedziałek) - godz. 18.30
rocznik 2003 (Orlik - św. Urszuli Ledóchowskiej)

17-06-2014 (wtorek) - godz. 14.30
rocznik 1998 (Orlik - Syta 123)

17-06-2014 (wtorek) - godz. 17.00
rocznik 2004 czerwoni-żółci (Orlik - Syta 123)

17-06-2014 (wtorek) - godz. 18.30
KS Ursynów (roczniki 2003, 2004, 2005) (Orlik - Syta 123)

20-06-2014 (piątek) - godz. 16.30
filia Gocław (ul. Cyrklowa 1)

Bardzo prosimy rodziców roczników 2002, 2003, 2004 i 2005 o wyrobienie paszportów chłopcom. We wrześniu będziemy brać udział w zawodach na Białorusi.

Maj minął nam niemalże niepostrzeżenie. Trenowaliśmy ciężko, dostaliśmy też kilka cennych lekcji od przeciwników czego efektem jest poprawa aktywności w grze defensywnej. Do poprawienia pozostaje natomiast współpraca w ofensywie. Nasza siła ataku była sumą tego na co stać poszczególnych zawodników, a to za mało, ponieważ nie występował efekt synergii. Tego mi jako trenerowi brakuje w naszej grze i nad tym elementem będziemy pracować w niedalekiej przyszłości. Chciałbym także, żeby moi zawodnicy byli odważniejsi pod bramką drużyn przeciwnych. Zdaję sobie sprawę z tego, że wyniki jakie uzyskujemy powodują, że czujemy respekt przed przeciwnikami, ale respekt to nie strach. Nie bójmy się zdobywać bramek. Im bliżej bramki przeciwnika się znajdujemy tym większą bojaźń powinien czuć nasz rywal, a czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy z moich podopiecznych stając przed szansą zdobycia gola są tym faktem bardzo zestresowani. Zrzućmy z to z siebie. Pracujmy ciężko w defensywie po to by odzyskać piłkę, a kiedy już ją mamy grajmy z przyjemnością, bawmy się jej posiadaniem i z entuzjazmem przełamujmy kolejne bloki defensywne. Strzelajmy na bramkę rywali i zdobywajmy gole! Cieszmy się tym, bo gra w piłkę to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy na świecie! PW

Miesiąc maj minął bardzo szybko. Rozegraliśmy kolejne spotkania ligowe w których staraliśmy się realizować cele i zadania. Przychodziło nam to z różnym skutkiem, czasami dominowaliśmy bezsprzecznie nad rywalami dłużej utrzymując się przy piłce , a czasami dawaliśmy się zepchnąć do obrony jak w meczu ze Zniczem. Mamy jeszcze kilka elementów do poprawy. Zbliża się koniec sezonu i czas wszelkich podsumowań. Ocenie zostaną poddane zarówno nasze drużynowe poczynania jak i indywidualne postępy każdego zawodnika. Przed nami seria testów oceniających poziom techniczny jak i motoryczny zawodnika. Na każdym treningu oceniane są także takie aspekty jak zaangażowanie, koncentracja czy właściwe podejmowanie decyzji w grze. Już teraz możemy powiedzieć, że zmiany na pewno będą. Zamysł stworzenia dwóch drużyn był właśnie taki – aby doprowadzić do jak najlepszej selekcji naszych zawodników.  Musimy pamiętać, że proces selekcji nie opiera się jedynie na ocenie umiejętności technicznych. Dochodzą do tego jeszcze 3 składowe: umiejętności taktyczne, psychologiczne i motoryczne. Ktoś może być bardzo dobry jeśli chodzi o prowadzenie piłki, ale jeśli jego zaangażowanie jest małe, szybkość niska i do tego często źle podejmuje właściwe decyzje, nie można mówić tu o zawodniku o wysokim potencjale. Przed nami ważny okres, dlatego bardzo chciałbym aby każdy pozostał maksymalnie skoncentrowany. Już pod koniec czerwca kilku chłopców z naszej grupy wyjeżdża na pierwszy z obozów w Niechorzu. DSZ  

Wyniki XX kolejka: Akademia Sportu Warszawa - SF Mokotów Warszawa 12:3, UKS 141 Warszawa - Agrykola Warszawa 5:3, UKS 321 Warszawa - Armado Warszawa 6:2,  Gwardia Warszawa - KP Legia Warszawa 1:8,  UKS Irzyk Warszawa - Drukarz Warszawa 6:1

  1) KP Legia Warszawa 18 / 54 / 251:21
  2) Gwardia Warszawa 19 / 44 / 145:76
  3) MKS Agrykola Warszawa 18 / 33 / 106:71
  4) UKS Irzyk Warszawa 19 / 33 / 79:79
  5) UKS 321 Warszawa 18 / 31 / 104:70
  6) Armado Warszawa 18 / 29 / 112:77
  7) Akademia Sportu Warszawa 17 / 25 / 104:68
  8) UKS 141 Warszawa 16 / 21 / 82:96
  9) K.S. Delta Warszawa 18 / 10 / 64:169
10) KS Drukarz Warszawa 18 / 10 / 28:176
11) SF Mokotów 17 / 0 / 22:193

MVP: Pielat Mikołaj 6/20,  Zdunek Kacper 6/20, Biliński Kamil 4/20, Butta Dominik 4/20, Kęska Kacper 4/20,  Kulka Bartłomiej 4/20

Wyniki XIX kolejka: Armado Warszawa - UKS Irzyk Warszawa 2:3, Drukarz Warszawa - Gwardia Warszawa 0:6, KP Legia Warszawa - K.S. Delta Warszawa 21:1 (8:0), Agrykola Warszawa - UKS 321 Warszawa 4:7, SF Mokotów Warszawa - UKS 141 Warszawa przełożony

1) KP Legia Warszawa 17 / 51 / 243:20
2) Gwardia Warszawa 18 / 44 / 144:68
3) MKS Agrykola Warszawa 17 / 33 / 103:66
4) UKS Irzyk Warszawa 18 / 30 / 73:78
5) Armado Warszawa 17 / 29 / 110:71
6) UKS 321 Warszawa 17 / 28 / 98:68
7) Akademia Sportu Warszawa 16 / 22 / 92:65
8) UKS 141 Warszawa 15 / 18 / 77:93
9) K.S. Delta Warszawa 18 / 10 / 64:169
10) KS Drukarz Warszawa 17 / 10 / 27:170
11) SF Mokotów 16 / 0 / 19:181

MVP: Pielat Mikołaj 6/20,  Zdunek Kacper 6/20, Biliński Kamil 4/20, Butta Dominik 4/20, Kęska Kacper 4/20,  Kulka Bartłomiej 4/20

Do spotkania z warszawską Legią - niekwestionowanym liderem i faworytem do zwycięstwa w naszej grupie rozgrywkowej przystąpiliśmy skoncentrowani i świadomi siły przeciwnika. Pierwsza połowa to naprawdę bardzo dobra i co dla mnie najważniejsze ofiarna gra obronna z naszej strony. Oczywiście przeciwnicy przewyższali nas umiejętnościami, ale mimo tego wszyscy zgromadzeni na trybunach widzieli ile serca zostawili na boisku moi podopieczni. Niestety w drugiej połowie zabrakło nam sił oraz co boli bardziej zabrakło nam zmian. Dla kilku naszych kolegów ważniejsze okazały się obchody rocznicy komunii. Nie chcę dyskredytować tych uroczystości, ale według mnie od uroczystości ważniejsi są ludzie, a dziś Ci ludzie, czyli chłopcy walczący jak lwy do ostatnich sił w skwarze i upale zostali delikatnie mówiąc wystawieni do wiatru. Biorąc pod uwagę wspomniane absencje i kontuzje odniesione na boisku trzeba chylić czoła przed tymi, którzy byli i walczyli do końca mimo niekorzystnego wyniku. Cieszy fakt zdobycia gola, którego autorem był nasz najlepszy strzelec - Kacper Zdunek. Miał on też drugą wyśmienitą szansę, ale jego strzał obronił bramkarz gospodarzy. Wracając do naszych walecznych serduszek, dziś wyróżnieni zostali Ci, którzy zaimponowali hartem ducha. Parafrazując słowa Marszałka Józefa Piłsudskiego jesteśmy dziś zwycięzcami, ponieważ nie ulegliśmy. Gratulujemy Legii świetnej gry. Widzimy się w poniedziałek na treningu! PW

KP Legia Warszawa - K.S. Delta Warszawa 21:1 (8:0)

Skład: Dąbrowski H. - Liwanowski B., Wodzyński F. - Płuciennik B., Mioduszewski J., Zdunek K. - Ławrynowicz W.

Wchodzący: Tomkiewicz E., Gajowczyk J., Onopiuk P., Kęska K., Nowicki E.

Bramka: 51' Zdunek K. - Wodzyński F.

MVP: Mioduszewski J., Tomkiewicz E., Liwanowski B.