|
|
Gmurek Sebastian
Trener |
| |
|
|
Derbin Bartłomiej |
MKS Kryształ Glinojeck
|
|
|
|
Jaworski Filip |
RKS Okęcie Warszawa
|
|
|
|
Kopciński Krzysztof |
MKS Kryształ Glinojeck
|
|
|
|
Trzeciakowski Krzysztof |
RKS Okęcie Warszawa
|
|
|
|
Kryształ Glinojecka - XX |
05-05-2010 |
Nie mogą doczekać się na pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej trwającego sezonu kibice Kryształu Glinojeck. Po wizycie w Sokołowie ich drużyna dopisała sobie jedynie punkt. Przed przerwą wszystko zapowiadało, że tym razem dopną swego, ale w drugiej połowie gospodarze odrobili straty i mecz zakończył się podziałem punktów. Bartek Derbin tym razem pauzował za czerwoną kartkę, a "Kopeć" nadal czeka na swoją pierwszą bramkę tej wiosny. SG
Podlasie Sokołów Podlaski - Kryształ Glinojeck 1:1 (0:1)
|
|
|
Kryształ Glinojecka - XXIII kolejka |
03-05-2010 |
Całkowicie nieudana dla graczy Kryształu Glinojeck jest runda wiosenna. Kolejny mecz i znowu porażka tym razem na własnym stadionie z Tęczą Płońsk. Gospodarze prowadzili w tym spotkaniu, ale najpierw Bartek Derbin otrzymał czerwoną kartkę, a następnie tuż przed przerwą goście doprowadzili do wyrównania. Mimo gry w osłabieniu w drugiej odsłonie Kryształ nie rezygnował ze zdobycia decydującej bramki, ale sztuka ta udała się piłkarzom przyjezdnym. W barwach gospodarzy wystąpił oczywiście Krzysztof Kopciński, ale podobnie jak całemu zespołowi brakuje mu odrobiny szczęścia tej wiosny. SG
Kryształ Glinojeck – Tęcza Płońsk 1:2 (1:1) |
|
|
RKS Okęcie Warszawa - XXIII |
01-05-2010 |
Wczorajszy mecz Okęcia był najdłuższym „wyjazdem” w tym sezonie. Jednak mimo dość długiej drogi zawodnicy byli w stanie pokazać kawałek dobrej piłki nożnej. Pod względem wyklarowanych sytuacji oraz samej gry, Okęcie przewyższało rywala o klasę. Jednak w tym sporcie nie liczy się styl a strzelone gole, te padały zaś tylko do jednej bramki. Cały mecz mógł skończyć się zupełnie inaczej, gdyż w momencie gdy trwał napór na bramkę Wkry i bramka dla gości wisiała na włosku, błąd defensywy zaważył o utracie drugiej bramki. W takiej sytuacji jak to zazwyczaj bywa, uszło powietrze z drużyny gości. Niestety Okęcie straciło ważne punkty, ale nie ma co rozpamiętywać, gdyż przed nimi bardzo ciężkie mecze i najlepiej nie oddać w nich punktów za darmo. Filip rozegrał kolejne całe spotkanie, niestety z gry nie do końca może być zadowolony. Udane interwencje przeplatał błędami, miejmy nadzieję, że wyciągnie z nich wnioski. Po urazie wraca do gry Krzysztof który w drugiej połowie zaprezentował się całkiem przyzwoicie. SG
Wkra Żuromin – RKS Okęcie Warszawa 3:0 (1:0)
Skład: Zakrzewski - Baranowski, Stańczykowski, Jaworski F., Rudnicki – Kulesza (’46 Trzeciakowski K.), Krawczyk (46’ Czachowski) – Prażuch, Kuć (’60 Pieniążkiewicz) – Figaszewski – Świtalski (’46 Biechoński) |
|
|
RKS Okęcie Warszawa i Kryształ Glinojeck - XXII kolejka |
24-04-2010 |
Kolejny mecz ligowy za graczami warszawskiego Okęcia. Dzisiejszym rywalem „lotników” był Kryształ Glinojeck. Było to typowe spotkanie walki, ale uczciwie trzeba przyznać, że goście próbowali więcej grać piłką. Obydwie strony zmarnowały dobre sytuacje podbramkowe. Gospodarze nie potrafili nawet wykorzystać rzutu karnego. Szkoda straconej szansy bo trzy punkty mogłyby okazać się bezcenne w walce o ligowy byt. Tym bardziej, że goście jeszcze w rundzie wiosennej nie wygrali, a przed Okęciem teraz trudne spotkanie wyjazdowe. Cały mecz na środku obrony w barwach gospodarzy rozegrał Filip Jaworski i był to dobry występ. Stanowił silny punkt defensywy swojej drużyny. Po przeciwnej stronie 90 minut spędził na placu gry Krzysztof Kopciński. Kopeć kilkakrotnie pokazał swoje walory, dobry drybling i niekonwencjonalne zagrania. Po jednym z jego uderzeń bramkarz Okęcia musiał stanąć na wysokości zadania. Bartłomiej Derbin tym razem pauzował za kartki zaś Krzysztof Trzeciakowski ze względu na drobny uraz mięśnia. SG
RKS Okęcie Warszawa – Kryształ Glinojeck 0:0 (0:0)
Skład: Zakrzewski - Czachowski, Stańczykowski, Jaworski F., Rudnicki - Eibl A. (’55 Kulesza), Krawczyk – Prażuch, Pieniążkiewicz (’46 Kuć) – Figaszewski (’80 Koczur) – Świtalski (’46 Kowalski) |
|
|
Okiem trenera Sebastiana Gmurka |
12-04-2010 |
Rozgrywki seniorskie na mazowieckich boiskach nabierają tempa. Kolejne tygodnie są dalszym etapem nauki dla reprezentujących barwy czwarto ligowych klubów Filipa Jaworskiego, Krzysztofa Trzeciakowskiego, Bartłomieja Derbina i Krzysztofa Kopcińskiego. Na razie znajdują się oni na przeciwległych biegunach. Pierwsi dwaj walczą o ligowy byt w barwach Okęcia Warszawa i dotychczas są na fali wznoszącej. Bartek i Kopeć mieli liczyć się w raz z Kryształem Glinojeck w rywalizacji o promocje do wyższej klasy rozgrywkowej, ale rzeczywistość okazała się brutalna i po serii porażek powoli zaczynają zbliżać się do strefy zagrożonej degradacją. Jednak właśnie za nieprzewidywalność tak uwielbiamy piłkę nożną. Niestety w naszym kraju rozwój tej najpopularniejszej dyscypliny sportu natrafia na wiele przeszkód. Jedno z ostatnich spotkań Okęcia odbywało się na boisku, które nie nadawało się do prowadzenia gry kombinacyjnej. W prostej linii prowadzi to do zubożenia zawodnika, który nadal się uczy i jego potencjał daje nadzieję, że w przyszłości może zaistnieć na wyższym poziomie. Z drugiej strony w ekstraklasie murawy są w opłakanym stanie, więc trudno oczekiwać, że w niższych ligach będzie lepiej. Należy się zastanowić w jaki sposób zrobić krok naprzód. Niewiele klubów stać na wynajmowanie boisk ze sztuczną płytą bądź na utrzymanie dobrej płyty naturalnej. Cofając się coraz bardziej zetkniemy się z problemem szkolenia dzieci i młodzieży w dobrych warunkach. Niby widać poprawę, ale to nadal kropla w morzu potrzeb, a inni nam uciekają. Oczywiście gry kombinacyjnej w pierwszej kolejności należy wymagać, a jeszcze wcześniej uczyć. Nawet kosztem wyniku sportowego, który w początkowych latach szkolenia nie może przysłaniać ważniejszych celów. Kolejny problem to motywacja i zaangażowanie jednostek w trening i rywalizację. Gra powinna sprawiać przyjemność, ale należy też mieć jakiś cel. Jeśli nie jest nim już chęć zajścia jak najwyżej to przynajmniej ważnym czynnikiem powinno być podnoszenie poziomu zespołu i przekazanie pewnego doświadczenia, dobrych wzorów. Młodzi adepci sztuki piłkarskiej potrzebują wzorców, autorytetów. Uznanie powinno znaleźć również poświęcenie i poważne traktowanie swoich obowiązków. Tym bardziej, że w tym właśnie brylują uświadomieni młodzi piłkarze, którzy robią to żeby związać swoją przyszłość z piłką nożną. Należy dawać im szansę, bo to oni mogą być kolejnym pokoleniem rozsławiającym polską kopaną. SG |
|
|
RKS Okęcie Warszawa - XVII kolejka (przełożona) |
07-04-2010 |
Nadszedł czas na odrobienie zaległości ligowych. Dzisiejszy pojedynek miał się odbyć w drugiej kolejce rundy wiosennej, ale wtedy na przeszkodzie stanęła aura. Teraz nie było już żadnych problemów z rozegraniem meczu. Jedynie wiele do życzenia pozostawiał stan murawy w Płońsku. Niestety jak się później okazało miało to ogromny wpływ na przebieg rywalizacji. Trudno mówić o grze w piłkę, był to typowy mecz walki. Na palcach jednej ręki można policzyć akcje obydwu stron złożone z kilku podań po ziemi. Futbolówka głównie zagrywana była górą i liczono na czysty przypadek. Z całego zamieszania lepiej wyszli goście z Warszawy, którzy dzięki kapitalnie wykonanym rzucie wolnym przez Figaszewskiego zgarnęli trzy punkty. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że więcej klarownych sytuacji stworzyli sobie piłkarze Tęczy, ale ich skuteczność pozostawiała dużo do życzenia. Dla zawodników Okęcia to zwycięstwo może okazać się bezcenne w walce o utrzymanie. Całe spotkanie w barwach „lotników” rozegrał Filip Jaworski, który co potwierdził dzisiaj bardzo dobrze czuje się w takiej rywalizacji jaką przyszło nam oglądać. W pierwszej połowie grał Krzysztof Trzeciakowski, który przeplatał lepsze zagrania gorszymi, ale on akurat lepiej odnajduje się bardziej poukładanej grze. Jednak kilkoma zagraniami pokazał, iż posiada ogromny zmysł do gry kombinacyjnej. W następnej kolejce Okęcie pauzuje po wycofaniu się Jutrzenki Cegłów, a następnie czeka ich kolejny mecz o życie z Błękitnymi Gąbin. SG
Tęcza Płońsk – RKS Okęcie Warszawa 0:1 (0:1)
Skład: Zakrzewski - Czachowski, Stańczykowski, Jaworski F., Rudnicki – Figaszewski, Krawczyk – Prażuch (’90 Kęsicki), Pieniążkiewicz M. (’46 Kuć) – Trzeciakowski K. (’46 Kulesza) – Kowalski (’78 Świtalski)
Bramka: ’20 – Figaszewski – Kowalski |
|
|
MKS Kryształ Glinojeck - XIX kolejka |
03-04-2010 |
Trwa fatalna passa zespołu Kryształu Glinojeck. Tym razem lepsi okazali się zawodnicy Hutnika Warszawa, którzy z przebiegu meczu zasłużyli na zwycięstwo. Stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji i strzelili jedną bramkę więcej. Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrali Krzysztof Kopciński i Bartłomiej Derbin. Obydwaj zaliczyli poprawne występy, ale gospodarze nadal w tej rundzie pozostają bez zwycięstwa. SG
MKS Kryształ Glinojeck – Hutnik Warszawa 1:2 (0:1) |
|
|
RKS Okęcie Warszawa - XIX kolejka |
02-04-2010 |
Po wymęczonym zwycięstwie z wyżej notowanym Ciechanowem wydawało się, że w rywalizacji z ostatnią w tabeli Przyszłością Włochy o komplet punktów będzie łatwiej. Nic bardziej mylnego i trzeba uczciwie przyznać, że zespołem dużo lepszym byli dzisiaj gospodarze. Od pierwszych minut to oni mieli ciekawszy pomysł na grę i więcej ambicji. Nie znamionowało to jeszcze ich łatwego zwycięstwa, ale w następstwie dwóch rażących błędów bramkarza przyjezdnych mieli ułatwione zadanie. W pierwszej odsłonie zawodnicy Okęcia stanowili mizerne tło dla gospodarzy. Kompletnie nic im nie wychodziło i z każdą minutą pogłębiała się frustracja. W tej części gry Przyszłość dołożyła jeszcze jedno trafienie i z trzy bramkową zaliczką udali się na przerwę. Po zmianie stron goście dokonali czterech zmian. Nie wpłynęło to diametralnie na obraz gry, ale mimo wszystko było to już bardziej wyrównane widowisko. Obydwie strony po razie znalazły drogę do bramki rywali. Dla gości honorowa bramka była dziełem Filipa Jaworskiego, który po raz kolejny spędził na boisku pełne 90 minut. Od początku drugiej połowy na placu gry pojawił się Krzysztof Trzeciakowski, który starał się rozruszać atak Okęcia. Kilka zagrań w jego wykonaniu mogło się podobać. SG
Przyszłość Włochy - RKS Okęcie Warszawa 4:1 (3:0)
Skład: Kruszewski - Jaworski F., Figaszewski, Stańczykowski (’46 Wiśniewski), Rudnicki - Eibl A., Czachowski (’46 Krawczyk) – Prażuch, Pieniążkiewicz M. – Kulesza (’46 Trzeciakowski K.) – Świtalski (’46 Kowalski)
Bramka: ’90 – Jaworski F. – Eibl A. |
|
|
MKS Kryształ Glinojeck - XVIII kolejka |
27-03-2010 |
Kolejny raz w tej rundzie zespołowi z Glinojecka nie udało się zdobyć kompletu punktów. Co gorsze piłkarze Kryształu ponieśli drugą porażkę z rzędu. Gospodarze w pełni zasłużyli na zwycięstwo cały mecz dominując na boisku. Wynik został ustalony już przed przerwą, a w drugiej odsłonie goście czekali jedynie na końcowy gwizdek. W pełnym wymiarze czasowym zaprezentowali się na boisku Krzysztof Kopciński oraz Bartłomiej Derbin. Ten pierwszy przed przerwą kilkoma zagraniami pokazał, że drzemią w nim spore możliwości, ale tego dnia na niewiele się to zdało. SG
Bug Wyszków - MKS Kryształ Glinojeck 3:1 (3:1) |
|
|
RKS Okęcie Warszawa - XVIII kolejka |
27-03-2010 |
Po tygodniowej przerwie spowodowanej załamaniem pogody zawodnicy Okęcia wrócili do rywalizacji ligowej. Mecz z drużyną z Ciechanowa nie był porywającym widowiskiem. Jednak dla gospodarzy najistotniejsze było zdobycie trzech punktów i ten cel udało im się zrealizować. Na boisku dużo było walki, chaosu i niedokładności. Gra Okęcia nie uległa zmianie nawet po czerwonej kartce dla jednego z obrońców gości. Mimo to dopięli swego i zainkasowali komplet punktów wykorzystując jedną z nielicznych tego dnia sytuacji pod bramką rywala. Obydwie ekipy mogły pokusić się o zmianę rezultatu jednak miały problem z właściwym rozegraniem kontrataków, które wynikały z problemów w operowaniu piłką przez przeciwników. Całe spotkanie w barwach gospodarzy na pozycji środkowego obrońcy rozegrał Filip Jaworski. Jego występ można ocenić pozytywnie, chociaż nie ustrzegł się błędów. Skoro jednak zespół Okęcia nie stracił bramki to wywiązał się ze swego zadania w należyty sposób. Krzysztof Trzeciakowski pojawił się na placu gry w 80 minucie. Mógł wpisać się na listę strzelców znajdując się oko w oko z bramkarzem Ciechanowa, ale dała o sobie znać długa przerwa spowodowana kontuzją, a co za tym idzie mała ilość treningów w ostatnim okresie. Mimo to jego pojawienie się na boisku wniosło trochę ożywienia w poczynania zespołu. SG
RKS Okęcie Warszawa – MKS Ciechanów 1:0 (0:0)
Skład: Kruszewski - Baranowski, Figaszewski, Jaworski F., Rudnicki - Eibl A. (’80 Trzeciakowski K.), Czachowski – Prażuch, Pieniążkiewicz (’77 Kuć) – Biechoński (‘7 Kulesza) – Świtalski (’59 Kowalski)
Bramka: ’61 – Prażuch – Kowalski
|
|