Na podstawie obserwacji dzisiejszego starcia z Józefovią z całą stanowczością stwierdzam, że czynimy nie dość że systematyczne to dynamiczne postępy. Obserwowałem dziś pierwszy raz zespół, nie zbiór zawodników ubranych jednakowo. Potrafiliśmy między sobą współpracować, naprawiać błędy nie tylko swoje ale też kolegi. Zawiązaliśmy kilka naprawdę ładnych, kombinacyjnych akcji a po jednej z nich strzeliliśmy bramkę, co cieszy o tyle mocno, że popiera i udowadnia prawdziwość tezy o wyższości dobrej pod względem szkoleniowym gry nad upraszczaniem, które niesie ze sobą niewiele nauki. Przegraliśmy mecz bo nie daliśmy sobie rady z indywidualnościami z drużyny gospodarzy ale z każdym spotkaniem prezentujemy się lepiej. MS

Józefovia Józefów- K.S. Delta Warszawa 7:2 (4:1)

Skład: Dzianachowski J. - Piotrak K., Giderewicz F. - Lubiński D., Piotrowski A., Zmorzyński J. - Mucha A.

Wchodzący: Asei-Dantoni M., Krakowski M., Tarczyński K., Tokarzewski J., Gołębiowski M.,

Bramki: 28' Piotrowski A.- Gołębiowski M., 70' Asei-Dantoni M. - Zmorzyński J.

W październikową, deszczową sobotę na własnym boisku zagraliśmy z drużyną STF Champion, rozpoczynając w ten sposób rundę rewanżową. Jestem zadowolony z postawy zespołu, gdyż, pomimo popełnianych błędów, w kwestii zaangażowania i podjęcia walki nie ustępowaliśmy gościom i długimi fragmentami meczu potrafiliśmy sprawiać im spore problemy. Próbowaliśmy budować akcje od tyłu i dużo operować piłką. Same próby są godne pochwały, gdyż kiedy opanujemy kwestie techniczne to łatwiej nam będzie dominować w meczach i narzucać swój styl gry. Zagraliśmy dziś ofiarnie i z poświęceniem ale to nie wystarczyło do powstrzymania solidnego zespołu gości. Gdy dołożymy jakość, ćwiczoną na treningach to będziemy mogli walczyć o lepsze wyniki nawet z drużynami z czołówki. MS

K.S. Delta Warszawa - STF Champion 3:10 (2:6)

Skład: Dzianachowski J. - Piotrak K., Giderewicz F. - Piotrowski A., Ede B., Drohomirecki J. - Mucha A.

Wchodzący: Czwartosz A., Zmorzyński J., Gołębiowski M., Krakowski M., Asei-Dantoni M., Lubiński D.

Bramki: 13' Mucha A., 26' Czwartosz A. - Lubiński D., 43' Lubiński D.

W tym roku na pogodę dotychczas nie mogliśmy narzekać. Teraz niestety mamy fatalny, deszczowy tydzień. W przyszłym tygodniu ma być już lepiej. Wszyscy starsi chłopcy wiedzą, że niezależnie od pogody trenujemy, młodsi będą mogli to teraz też doświadczyć. Prosimy pamiętać tylko aby zakładać ortaliony, czapki i coś cieplejszego pod spód. Prawdziwi sportowcy nie odpuszczają!

Kiedy podejmujemy nowe wyzwanie zawsze powinniśmy  stawiać przed sobą pewne określone cele. Ich zdefiniowanie jest niezwykle ważne ze względu na posiadanie świadomości obranego kierunku oraz środków do realizacji zamierzeń. Krótko mówiąc dobrze, żebyśmy wiedzieli po co daną rzecz robimy i czemu finalnie ma to służyć. W szkoleniu młodych adeptów sztuki piłkarskiej owa zasada jest szczególnie istotna. Otóż musimy sobie odpowiedzieć na pytanie- czego oczekuję wysyłając syna na treningi? Czy tylko zwycięstw, dobrej zabawy dla dziecka, dodatkowej atrakcji uprzyjemniającej wolne chwile i zabawy, w czasie której gdy nie mam chwilowo na nią ochoty to po prostu nie pójdę na trening, odpuszczę mecz?  Czy też chcemy nauczyć dziecko odpowiedzialności zarówno za siebie jak i całokształt funkcjonowania grupy, do której przynależy, samokontroli i samodyscypliny, szacunku do kolegów, trenerów oraz wszystkich ludzi związanych z klubem, pomóc mu w rozwijaniu pasji a przez to swoich umiejętności nie tylko piłkarskich ale też tych dotyczących funkcjonowania w społecznej grupie? Jestem przekonany, że pracuję z ludźmi, którzy nie patrzą krótkowzrocznie i którym bliskie są nie tylko efekty sportowe ale też budowanie postaw życiowych. Mówię tutaj zarówno o chłopcach jak i rodzicach. Poznajemy się coraz  lepiej, widzimy regularnie na treningach. Wierzę, że nasz wspólny etos pracy pozwoli nam w przyszłości odnosić sukcesy i nadal powodować uśmiechy na twarzach zawodników. Bo nic tak nie cieszy, jak satysfakcja po dokonaniu czegoś, w co włożyło się wiele serca i zaangażowania i co wcale nie przyszło łatwo. Tej wytrwałości i przezwyciężania napotkanych trudności chcemy my jako klub i ja jako trener chłopaków uczyć. MS

W sobotnie przedpołudnie wybraliśmy się do Konstancina aby rozegrać tam mecz ligowy z KOSĄ. Pierwsze minuty były obiecujące, potrafiliśmy zepchnąć rywala do defensywy i to mógł być klucz do korzystnego rezultatu w dzisiejszym spotkaniu. Niestety na ten moment jeszcze nie jesteśmy w stanie zachować określonej intensywności gry przez cały mecz. W kolejnych kwartach dawaliśmy gospodarzom zbyt wiele miejsca, przez co mogli stopniowo przejmować inicjatywę. Próbowaliśmy budować grę od bramki i dlatego też pojawiły się błędy, które muszą się pojawiać w tym wieku, straciliśmy kilka goli. Pracujemy dalej, najważniejszy jest postęp jaki robimy na treningach. MS

KOSA Konstancin - K.S. Delta Warszawa 12:2 (6:1)

Skład: Kordula M. - Lubiński D., Piotrak K. - Gołębiowski M., Drohomirecki J., Zmorzyński J. - Asei-Dantoni M.

Wchodzący: Dzianachowski J., Mazaraki M., Mucha A., Krakowski M., Tokarzewski J., Tarczyński K.

Bramki: 2' Drohomirecki J., 47' Zmorzyński J.