Dzisiejszego po południa, naszemu zespołowi przyszło zagrać z liderem tabeli, drużyną Sparty Jazgarzew. Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy w kilku początkowych minutach gościli pod naszym polem karnym. Po naporze przeciwnika około ósmej minuty, udało nam się przenieść grę w strefę środkową boiska. W dalszej części pierwszej połowy to Sparta przeważała, jednakże nie był to jednostronny mecz. Około szesnastej minuty, straciliśmy pierwszego gola. Przeciwnik trafił do naszej siatki, po stałym fragmencie gry. Mimo utraty bramki, zespół nadal starał się, oraz walczył na boisku. W samej końcówce pierwszej połowy, przeciwnik zdobył dwa kolejne gole. W pierwszej odsłonie gry chłopcy bardzo dobrze realizowali założenia defensywne. W ofensywie zaś, brakowało nam zdecydowanie większej cierpliwości oraz poszanowania piłki. Zbyt słabo pracowaliśmy także nad pokazywaniem się do gry. Z początkiem drugiej połowy straciliśmy kolejne dwa gole. Raz zabrakło nam doskoku do zawodnika strzelającego z dalszej odległości, za drugim razem, daliśmy się zaskoczyć długą piłką za linię obrony. Po tych ciężkich początkowych minutach, zespół dalej próbował atakować oraz dzielnie się bronił, poprawiła się też nasza gra bez piłki. Dzięki temu w ofensywie dysponowaliśmy większą ilością rozwiązań. W dalszej części drugiej odsłony gry, obydwie drużyny toczyły wyrównany pojedynek. W samej końcówce tego spotkania, ogromne starania naszych diabełków zostały wynagrodzone bramką Alfreda. Gol ten był konsekwencją świetnej wielopodaniowej akcji zespołu. JK

Sparta Jazgarze – K.S. Delta Warszawa 5:1 (3:0)

Skład: Sobota M. – Bęcek A., Banaś S., Zatorski A. – Wach P., Olszewski F., Szombara B., Bronisz W. – Rembacz G. 

Bramki:  59’ Wojtasiak A.

Wchodzący: Boguta K, Hanc M, Wojtasiak A.

W niedzielne przedpołudnie gościliśmy nad jeziorkiem Armado Warszawa. Od pierwszej minuty przejęliśmy inicjatywę i staraliśmy się dokładnie budować swoje ataki. W tym elemencie wyglądaliśmy naprawdę dobrze, ale brakowało nam spokoju pod bramką przeciwnika. Stworzyliśmy sobie kilka okazji, ale nie po raz pierwszy zawiodła skuteczność. Rywale natomiast ograniczali się do gry z kontrataku co dwukrotnie sprawiło nam spory problem, ale na wysokości zadania stanął Michał. Taki przebieg inauguracyjnej odsłony sprawił, że na przerwę schodziliśmy przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron i kilku korektach rozpoczęliśmy drugą połowę z przekonaniem, że spotkanie jest do wygrania. Tylko na samym początku tej odsłony popełniliśmy prosty błąd na szczęście bez konsekwencji, a następnie zaczęła się nasza dominacja. Dzięki zdecydowaniu Gucia, w krótkim odstępie czasu wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw obsłużył doskonałym podaniem Maksa, który zachował zimną krew pod bramką przeciwnika, a następnie sam wykorzystał nadarzającą się okazję. W kolejnych minutach mogliśmy pokusić się o podwyższenie wyniku, ale nastąpiło to dopiero w końcówce po rzucie rożnym egzekwowanym przez Maćka i skutecznym uderzeniu Dominika. Z drugiej strony sporadycznie dopuszczaliśmy zawodników Armado pod naszą bramkę, ale warto odnotować doskonałą interwencję Xawerego po uderzeniu głową gracza gości. Podsumowując drużynie należą się słowa uznania. Przez całe spotkanie dobrze realizowaliśmy zadania i nasza gra mogła się podobać. Przed nami nadal sporo pracy, ale po takim meczu przekonujemy się, że warto wylewać pot na treningach. SG

K.S. Delta Warszawa – Armado Warszawa 3:0 (0:0)

Bramki: 41’ Mikołajuk M. - Zawada G., 45’ Zawada M., 58’ Thomas D. – Hanc M.

Skład: Sobota M. – Bernat S., Thomas D., Hanc M. – Bronisz W., Urbanek T., Olszewski F., Mikołajuk M. – Zawada G.

Wchodzący: Wach P., Wojtasiak A., Boguta X.

Dziś urodziny obchodzi Bodnaruś Maciej

Od kolegów i od kadry moc serdeczności dzisiaj płynie. Niech ten dzień urodzin szczęściem i spełnieniem marzeń się stanie.

Na mecz drugiej kolejki III Okręgowej Ligi Młodzików udaliśmy się do Lesznowoli gdzie czekała nas konfrontacja z Akademią Inter Łazy. Od pierwszej do ostatniej minuty spotkanie przebiegało pod nasze dyktando. Umiejętnie operowaliśmy piłką i szukaliśmy swoich szans w ataku pozycyjnym. Otwarcie wyniku nastąpiło jednak po dobrze rozegranym rzucie rożnym i efektownym uderzeniu Maćka. Po chwili poszliśmy za ciosem, a do bramki gospodarzy trafił Wojtek wykorzystując dokładne podanie Grzesia. Ten ostatni jeszcze w pierwszej części gry podwyższył prowadzenie diabełków. Druga odsłona wyglądała podobnie. Mieliśmy przewagę i wielokrotnie z pomysłem przeprowadzaliśmy swoje ataki. Na wyższym poziomie była skuteczność co spowodowało, że do dorobku sprzed przerwy dołożyliśmy jeszcze siedem trafień. Łupem bramkowym podzielili się Sebastian, Gucio, Tymek, Grześ i byliśmy też świadkami debiutanckiej bramki Alfreda. Godne odnotowania są także cztery asysty Maksa. W końcowym rozrachunku trzeba jednak podkreślić, że cały zespół zagrał na dobrym poziomie. Cieszy, że mimo wysokiego prowadzenia i kontroli wydarzeń boiskowych nie zgubiliśmy koncentracji i do samego końca graliśmy konsekwentnie. Przed nami nadal dużo pracy, ale widać, że idziemy w dobrym kierunku. SG

Akademia Inter Łazy - K.S. Delta Warszawa 0:10 (0:3)

Bramki: 7’ Olech M. – Mikołajuk M., 9’ Bronisz W. – Rembacz G., 24’ Rembacz G. – Zawada G., 37’ Pilarski S. – Urbanek T., 42’ Wojtasiak A., 46’ Zawada G. – Mikołajuk M., 48’ Zawada M. – Mikołajuk M., 56’ Rembacz G., 57’ Pilarski S. – Urbanek T., 59’ Urbanek T. – Mikołajuk M.

Skład: Sobota M. – Zatorski A., Olech M., Bęcek A. – Bronisz W., Urbanek T., Olszewski F., Mikołajuk M. – Rembacz G.

Wchodzący: Papaj M., Hanc M., Zawada G., Wach P., Pilarski S., Wojtasiak A.

Przypominamy wszystkim, że składki miesięczne płacimy maksymalnie do dziesiątego każdego miesiąca. Bardzo prosimy o regularne i terminowe dokonywanie opłat co umożliwia nam prawidłowe funkcjonowanie. Trenerzy na bieżąco informują wszystkich o stanie opłat, w klubie też można uzyskać takie informacje. Od tego sezonu niestety zmuszeni jesteśmy bardziej rygorystycznie pilnować aby wpłaty były terminowe, prosimy zatem nie mieć pretensji do trenerów jeżeli działają w tym zakresie zgodnie z regulaminem klubu.  

Inauguracja rozgrywek ligowych przypadła dla nas deszczowej niedzieli w Krzakach Czaplinkowskich. Po ostatnim gwizdku mam mieszane uczucia. Z jednej strony tracąc łatwo trzy bramki i w efekcie przegrywając mecz trudno być zadowolonym. Z drugiej poziom naszej gry przez 50 minut należy określić jako dobry. Gospodarze pokazali nam na czym polega skuteczność i patrząc z tej perspektywy należy powiedzieć, że wygrali zasłużenie. W końcu żeby zdobyć punkty należy strzelić bramkę więcej od rywala, a za wrażenie artystyczne się ich nie przyznaje. Jednak analizując to spotkanie na spokojnie dominuje we mnie uczucie zadowolenia. Sytuacje losowe sprawiły, ze poza zmianą w bramce nie mieliśmy na ławce rezerwowych ani jednego zawodnika. Każdy z diabełków, który wyszedł dzisiaj na boisku zostawił całe zdrowie i serce, a ponadto swoje wysiłki potrafiliśmy poprzeć jakością piłkarską. Oczywiście pewnie wolelibyśmy grać brzydko, a mimo to wygrać, ale będąc w trakcie budowy zespołu zdawaliśmy sobie sprawę, że nie wszystko uda nam się osiągnąć od razu. Jestem przekonany, że ciężka praca jaką wykonujemy była widoczna dzisiaj gołym okiem w samej grze, a dalej podążając tą drogą dojdą do tego także zadowalające wyniki. Bardzo dziękuję za dzisiaj bo mimo niezadowolenia z tego co widzimy na tablicy wyników możemy być dumni z tego jak prezentowaliśmy się na boisku. SG

Nadstal Krzaki Czap. - K.S. Delta Warszawa 3:0 (2:0)

Skład: Sobota M. – Banaś S., Wach P., Bęcek A. – Zatorski A., Mikołajuk M., Olszewski F., Hanc M. – Rembacz G.

Wchodzący: Boguta X.