Kolejne starcie  w Lidze Wewnętrznej Orlików, to mecz z klubowymi kolegami z Górnego Mokotowa. Rywale mieli już jeden mecz w nogach, który rozegrali z kolegami z Pragi-Południe. Pomimo szybko strzelonej bramki, to przeciwnicy po pierwszej połowie schodzili z jednobramkową przewagą. To był mecz bardzo wyrównany do trzeciej kwarty, która kończyła się remisem. Dużo biegania, zaangażowania przy dość intensywnych opadach deszczu. Czwarta kwarta była kluczowa i przyniosła rozstrzygnięcie meczu, gdzie my zdobyliśmy dwie bramki więcej, a rywale trochę opadli z sił, lecz trzeba przyznać, że grali bardzo dobrze i mieli wiele sytuacji bramkowych. Brawo diabełki, stworzyliście dzisiaj ładne widowisko, tak trzymać. KS

K.S. Delta Warszawa GM - K.S. Delta Warszawa WI 4:6 (3:2)

Bramki: 4' Kołakowski J., 15' Sentkowski T., 40' Ziętek F., 52' Kołakowski J. - Sentkowski T., 54' Kołakowski J.- Sentkowski T., 60' Kołakowski J. - Janiszewski O.

Skład: Olejniczak F. - Burda M., Tokarzewski J. - Janiszewski Ol., Sentkowski T., Gendaj G. - Kołakowski J.

Wchodzący: Matoszka M., Ziętek F.

Dzisiaj SEMP Ursynów odwiedził nas na Wilanowie, aby rozegrać z nami zaległe spotkanie ligowe. Początek meczu był dla nas bardzo udany, szybko zdobyta bramka dała nam więcej pewności w grze i byliśmy stroną przeważającą. Przed meczem założyliśmy sobie grę od naszego bramkarza, wymieniając dużo podań. Wiele akcji mogło się podobać, widzieliśmy dobrze zgraną drużynę, która oprócz walki i zaangażowania, grała zespołowo i efektownie. Po wielu trudnych momentach związanych z frekwencją meczową dzisiaj mogliśmy być spokojni o zmienników, każdy diabełek zagrał wiele minut na różnych pozycjach i zobaczyliśmy uśmiechy na naszych twarzach. Dziękuję chłopcy za dzisiejszą postawę, już w niedzielę kolejne starcie, zbieramy siły i gramy dalej KS

 K.S. Delta Warszawa WI - SEMP Ursynów 13:2 (5:1)

Bramki: 1' Kołakowski J. - Janiszewski O., 3' Sentkowski T. - Janiszewski O., 16' Ziętek F., 20' Sentkowski T. - Tokarzewski J., 25' Kołakowski J., 35' Sentkowski T., 40' Tokarzewski J. - Burda M., 42' Tokarzewski J. - Burda M., 43' Burda M., 44' Kołakowski J. - Ziętek J., 47' Sentkowski T. - Tokarzewski J., 47' Janiszewski O. -Tokarzewski J., 59' Tokarzewski J. - Janiszewski O.

Skład: Olejniczak F. - Burda M., Tokarzewski J. - Ziętek F., Sentkowski T., Janiszewski O. - Kołakowski J.

Wchodzący: Najder A., Sulik L., Matoszka M.

W związku z wyjazdami na obozy mamy zwiększoną ilość zakupów sprzętu (proszę nie czekać na ostatnią chwilę). Proszę pamiętać aby wszyscy chłopcy mieli przynajmniej po 5 koszulek bawełnianych (CZERWONYCH) do chodzenia w czasie dnia poza treningami. Informujemy, że w sprzęt można się zaopatrzyć poprzez trenera lub osobiście w klubie. W klubie jesteśmy zawsze od 10:00 do 19:00, w innych godzinach po uzgodnieniu telefonicznym (bez weekendów). 

Przed nami ostatnie zajęcia, a potem wakacje i obozy. Bardzo prosimy do końca treningów o uzupełnienie brakujących opłat składkowych. Jest to bardzo istotne dla prawidłowego funkcjonowania klubu. Oczywiście prosimy nie zapomnieć również o końcowej opłacie za obozy.

Dziś urodziny obchodzi Wilczyński Hubert

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń życzą wszystkie diabełki duże i małe.

W maju mieliśmy problemy z frekwencją, które były spowodowane wydarzeniami rodzinnymi i osobistymi. Mam nadzieję, że ten trudny czas mamy już za sobą, teraz trenujemy i rozgrywamy mecze przy większym zaangażowaniu. Duża grupa zawodników wzięła udział w zgrupowaniu szkoleniowym w Łodzi, gdzie mieliśmy możliwość rywalizacji z lokalnymi zespołami, kilku zawodników wystąpiło w meczu z kolegami z rocznika 2010, gdzie się dobrze zaprezentowali, grając jak równy z równym. To jest tylko dowód na to, że mamy wielką ochotę na dalszą przygodę piłkarską. Trenujemy dalej, zostało jeszcze kilka meczów w WLO, chcemy pokazać swoje umiejętności. KS

Zakończyliśmy wspaniałą przygodę w Łodzi. Dzisiaj już było turystycznie, nie sportowo. Po dwudniowych zmaganiach dzisiaj rano po śniadaniu pojechaliśmy do Ogrodu Botanicznego gdzie w słońcu bawiliśmy się i wypoczywaliśmy. Potem przekąska i w drogę, na obiadach już wszyscy byli w domach. Bardzo cieszymy się z tego zgrupowania, sporo pograliśmy, poznaliśmy się też lepiej i wielu zawiązało nowe przyjaźnie. Już czekamy na następny wyjazd.

Drugi dzień zgrupowania w Łodzi przeszedł do historii. Sobota to znów dzień meczowy i tu zaliczyliśmy komplet zwycięstw. Potem spacer po głównej ulicy Łodzi czyli po Piotrkowskiej, lody i uśmiechy na twarzach. Nie przeszkadza nam w niczym deszczowa pogoda, jest ciepło więc nie można narzekać. Znów wieczorem mamy ciszę w hotelu, po takich atrakcjach śpią wszyscy mocno.