Serdecznie zapraszamy do lektury historii inspirowanych wspomnieniami Pana Kazimierza Wijaty, które ukazały się na łamach portalu Sadyba24. Podczas odkrywania kart historii naszego klubu, znaleźliśmy materiały bliżej dotyczące otoczenia, w którym się znajdujemy. Jak się okazało Sadyba kryje wiele niesamowitych opowieści, z którymi postanowiliśmy się podzielić. Jednocześnie przypominamy, że aktualną historię naszego klubu, zdjęcia oraz wszystkie opowieści, dostępne są w zakładce "Historia".
Luty jest pierwszym okresem w przygotowaniach do nowej rundy rozgrywek kiedy możemy zacząć powoli łapać świeżość jednak wiadomo iż trening w grupach młodzieżowych powinien być stały i jednorodny. Jednak jeżeli chodzi o pozycje bramkarza jest ona o tyle specyficzna iż w moich założeniach staram się rozgraniczy te okresy przygotowawczy i startowy Teraz jesteśmy na ostatniej prostej, mamy do poprawienia kilka elementów oraz opracowanie taktyki gry bramkarza, wiem , ze okres przygotowawczy był dobrze przepracowany potwierdza to dobra dyspozycja zawodników w grach kontrolnych. Jestem, zatem pełen optymizmu przed zbliżającą się rywalizacją ligową. PD
Okiem Prezesa
01-03-2016
Wiosna puka do drzwi. Za nami obozy zimowe, powoli zaczynamy grać na świeżym powietrzu, powoli przymierzamy się do rozgrywek ligowych. Zima to specyficzny okres dla młodego piłkarza. Czy wszyscy nasi chłopcy dobrze przygotowali się do nowego sezonu? Czy wszyscy nasi chłopcy zrobili postęp? Wydaje się, że w większości można dać pozytywną odpowiedz. Niestety jest pewna mała grupa, której to nie dotyczy. Kilku kolegów zamiast na obóz pojechało do babci lub na plażę w Portugalii. Kolejnych kilku często zamiast na trening czy mecz kontrolny udaje się do kolegi na imieniny lub na zakupy do galerii handlowej. Ma to wszystko drugie dno. Grupa ta już niedługo będzie obwiniać za swoją gorszą postawę wszystkich tylko nie siebie. Warto o tym pomyśleć kiedy przyjdą gorsze występy. Trener czy kolega z zespołu nie wykona pracy za nieobecnego kolegę. Pamiętać trzeba, że dzisiejszy trening się nie powtórzy. Nieobecności nie da się odrobić. AT
Dyrektorskim okiem - Sebastian Gmurek
01-03-2016
Kolejny miesiąc pracy minął zanim zdążyliśmy się obejrzeć. Na pewno wpływ na to miał tradycyjny podczas ferii zimowych wyjazd do zaprzyjaźnionego Sobolewa. Dwa turnusy obfitowały w pracę, litry wylanego potu, ale także zabawę. Za nami znowu masa niezapomnianych przeżyć, a patrząc z jaką pasją uczestniczyli w obozie nasi podopieczni, a wśród nich najmłodsi pięcioletni zawodnicy rozpiera mnie duma. Cieszę się, że udało nam się wspólnie stworzyć coś niepowtarzalnego i unikatowego. W tym miejscu oddzielne słowa podziękowania kieruję do Trenerów, którzy zarówno pod względem szkoleniowym jak i wychowawczym wykonali kawał fantastycznej roboty. Po powrocie życie wróciło na swoje tory i znowu każdego dnia podczas kolejnych jednostek treningowych, gier kontrolnych oraz turniejów nasi podopieczni szlifują arkana sztuki piłkarskiej z myślą o podnoszeniu swoich umiejętności, a także żeby jak najlepiej przygotować się do zbliżających się dużymi krokami rozgrywek ligowych. Właśnie te ostatnie będą kolejnym etapem pracy w drodze do mistrzostwa sportowego. Miniony okres to jednak nie tylko codzienna praca szkoleniowa i wychowawcza. To także dopinanie szczegółów kolejnych projektów, które wejdą w życie w najbliższym czasie. Na dokładne informacje przyjdzie jeszcze czas, ale już dzisiaj możemy powiedzieć, że od kwietnia obejmiemy szkoleniem kolejne rzesze najmłodszych adeptów sztuki piłkarskiej, dając im tym samym możliwość rozpoczęcia prawdziwego szkolenia na najwyższym poziomie. Oczywiście wszystko będzie dostosowane do wieku ćwiczących, ale zasadniczą myślą jest świadome przygotowanie przyszłych pokoleń piłkarzy do treningu właściwego. Jak widać praca w K.S. Delta Warszawa idzie pełną parą, a co ważne nikomu nie brakuje pasji i energii żeby zdobywać kolejne szczyty, a to właśnie jest gwarancją sukcesu, który jest nam po prostu pisany. SG
Historia IX - Dobry żart, tynfa wart
01-03-2016
Kilka miesięcy temu udało nam się uaktualnić historię naszego klubu. Zbierając materiały, rozmawiając z ludźmi, doszliśmy tak daleko, że aż sami byliśmy zdumieni. Pojawiło się dużo nowych dat i nazwisk. Pojawiły się różne informacje okraszające te daty i nadające nazwiskom inny wymiar. Dzisiaj serdecznie zapraszamy do lektury tych nostalgicznych, lecz jednocześnie bardzo barwnych opowieści. Wszystkie zamieszczane historie znajdą się i w zakładce "Historia", gdzie będzie można zawsze do nich wrócić. Życzymy miłej lektury. KT
Dobry żart, tynfa wart - Piłka nożna to nie tylko sport, to coś więcej. Jak wiele czasami nie da się powiedzieć. Kibicują ludzie wykształceni i ludzie prości. Znaleźć można analfabetów i poetów. Jednym z takich był wieloletni kibic naszego klubu, Pan Mieczysław o pseudonimie „Mering”. Pan Mieczysław był obecny na prawie wszystkich domowych spotkaniach od lat 50-tych. Był on nie tylko kibicem, był przyjacielem starszych zawodników klubu, a w szczególności Pana Zenona Ziontka. Jego obecność na trybunach zawsze przynosiła wiele radości tak piłkarzom jak i zgromadzonej publiczności. Pan Mering komentował wydarzenia boiskowe niczym sprawozdawca radiowy. Dzisiaj opowiemy o jednym konkretnym spotkaniu i o tym co się wówczas wydarzyło. Jest 1 maja 1964 roku, mamy mecz I rundy Pucharu Polski, w którym to ZKS Elektryczność (jesteśmy po pierwszej fuzji) potyka się z drugim zespołem Skry Warszawa. Tego dnia Pan Mieczysław założył się ze znajomymi, iż nie tylko potrafi komentować spotkanie jak profesjonalny sprawozdawca, ale dodatkowo zrobi to mówiąc wierszem. Aby wszystko dobrze widzieć, stanął na wysokości kortów tenisowych, przy środkowej linii boiska i czekał na rozpoczęcie zawodów. To co się działo potem było przez wiele lat komentowane z uśmiechem w całej piłkarskiej Warszawie. My możemy dzisiaj również się pośmiać gdyż w meczu od początku spotkania występował Pan Kazimierz Wijata, który opowiedział nam to co zapamiętał. Na prawej pomocy w naszym zespole występował Pan Jan Kukułka. Zawodnik bardzo szybki, silny fizycznie oraz bardzo dobrze zbudowany. W pewnym momencie minął on w pełnym biegu obrońcę przeciwników. Z trybun zaś dało się słyszeć: „…pracuje jak pszczółka, nasz Janek Kukułka…”. Wszyscy kibice ryknęli śmiechem, gdyż Janowi Kukułce daleko było do pszczółki, a jak relacjonuje Pan Kazio zderzenie z nim przypominało raczej zderzenie z czołgiem. Kolejna sytuacja dotyczy już samego Pana Kazimierza, który występował na pozycji prawego obrońcy. Naprzeciw niego grał jeden z najlepszych zawodników Skry, na którego wołano „Wacek”. Był on zawodnikiem dobrze zbudowanym, nie tak jednak jak nasz Janek Kukułka. Podczas meczu zawodnicy Skry zagrali ze swojej strefy obrony dłuższą piłkę w kierunku ofensywnie grającego Wacka. W tym momencie podbiegł do niego Pan Kazimierz, aby odebrać mu futbolówkę. Gdy obaj zawodnicy zbliżali się do piłki z trybun dobiegło: „…Kazik, atakuj znienacka grubego Wacka…”. W tym momencie obaj zawodnicy dostali ataku śmiechu, a piłka spokojnie wytoczyła się na aut. Jak widać na przykładzie Pana Mieczysława „Meringa”, trybuny i będący na nich kibice nie zawsze muszą być siedliskiem negatywnych emocji. Warto może o tym pomyśleć i podjąć próbę takiego kibicowania, które niesie za sobą pozytywne wibracje. Kończąc z kronikarskiego obowiązku dodać trzeba, że w spotkaniu, podczas którego wydarzyła się opisywana historia nasi chłopcy pokonali Skrę Warszawa 5:2.
Niechorze 2016
29-02-2016
Za nami obozy zimowe, przymierzamy się już powoli do wyjazdów letnich do Niechorza. Jak zawsze chłopcy otrzymają koszulki klubowe, w tym jedną związaną z Powstaniem Warszawskim. Dodatkowo podczas obu wyjazdów do Niechorza oprócz zwykłych atrakcji treningowych, planujemy tak jak w zeszłym roku atrakcje poza sportowe. Rok 2016 to kolejna wizyta w Wesołym Miasteczku gdzie największym zainteresowaniem oczywiście cieszą się zawsze elektryczne samochodziki. Młodsi będą mieli możliwość dodatkowo do korzystania z samochodów rowerowych napędzanych na pedały. Nowością będzie atrakcja dla starszych chłopców, którą to w postaci trójkołowca widzimy na zdjęciu. Oczywiście wszystko to będzie nieodpłatnie w ramach uczestnictwa w obozie. Już nie możemy doczekać się morza, słońca, lodów i pięknych widoków.
Delta Cup CXXXI (2008)
27-02-2016
Kolejny udany turniej zakończony. Bez problemów i z uśmiechami na twarzy opuściliśmy dzisiaj boiska na Warszawiance. Wiać, że wszyscy chłopcy potrafią coraz więcej. Spotkania to już powoli przemyślana gra, a nie gonitwa za piłką. Cieszy bardzo dobra postawa naszych chłopców, co jest doskonałym prognostykiem na przyszłość. Zapraszamy do zakładki imprezy gdzie dostępne są wszystkie wyniki i fotografie z turnieju.
System Stypendialny
26-02-2016
Kończymy już wdrażanie Systemu Stypendialnego. W pierwszej połowie marca będziemy mieli spotkanie specjalnego zespołu, który zatwierdzi rekomendowane osoby oraz dokumenty na podstawie, których będziemy działać. Dzięki temu będziemy mogli rozpocząć procedurę tak, aby od letniego obozu osoby objęte stypendiami mogły z tego już korzystać. Będzie to kolejny krok w rozwoju klubu jak i kolejny aspekt pokazujący, że dla tych, którzy mają możliwości zrobimy wszystko aby zapewnić im przyszłe zawodowe granie. Kiedyś używaliśmy takiego hasła – „Najlepsze miejsce aby rozpocząć karierę!”, dzisiaj nabiera ono nowego znaczenia.
Sobolew (II) - film
26-02-2016
Wszystkie nasze drużyny w znakomitych humorach wróciły z wyjazdu do Sobolewa. Jako pierwsze na obozie były młodsze zespoły, zaś drugi tydzień ferii w Sobolewie spędziły starsze roczniki. Przez dziesięć dni Piłkarskiego Obozu Szkoleniowego, poza ciężką pracą znaleźliśmy czas na zabawę i relaks. Dziękujemy wszystkim chłopcom za zaangażowanie i zapraszamy do obejrzenia filmowego podsumowania tego wyjazdu. Wszystkie filmy dostępne są na portalu YouTube, na klubowym kanale (DeltaWarszawaTV).
DKDS Ochota 24-02-2016
24-02-2016
Zakończyliśmy obrady Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego na Ochocie. Obrady były w każdym aspekcie bardzo burzliwe, ścierały się poglądy. Omówiliśmy wstępnie konkurs z obszaru kultury, czekamy teraz na uwagi, które mają spłynąć. Wybraliśmy swoich przedstawicieli do dwóch komisji konkursowych. Zespół ds. ewaluacji przedstawił wyniki swojej pracy, które wywołały dynamiczną debatę. Komisje dialogu to swoista forma i zastosowanie metod ewaluacji dla przedsiębiorstwa czy partii politycznej nie jest właściwe dla takiej formy gdyż zawsze wyjdzie zły wynik. Naszą rolą jest dialog, wymiana poglądów, a nie zrealizowanie jakiegoś z góry określonego celu. Niestety nie wszyscy potrafią to zrozumieć i oczekują czegoś, czego nie powinni oczekiwać. Na zakończenie dyktowaliśmy o ewentualnych zmianach w regulaminie. Następne spotkanie w marcu.
Andrzej Trzeciakowski
Prezes Zarządu K.S. Delta Warszawa
Członek Warszawskiej Rady Pożytku Publicznego