W dniu dzisiejszym mieliśmy przyjemność wziąć udział w turnieju Victoria Cup rozgrywanym w Falenicy. Były to nasze pierwsze zawody w nowym roku i chcąc wejść w niego z przytupem, pełni nadziei i energii przystąpiliśmy do rywalizacji. W fazie grupowej rozegraliśmy pięć meczów i dzięki dobrej grze zajęliśmy drugie miejsce w tabeli. W półfinale przyszło zmierzyć się nam z pierwszą drużyną grupy A, czyli rówieśnikami z Halinowa. Spotkanie stało na wysokim poziomie, a dzięki realizacji przedmeczowych założeń wyszliśmy z niego zwycięsko. Finał to rywalizacja z drużyną AMP Radość. Przed tym meczem nasz przeciwnik nie stracił w całym turnieju nawet jednej bramki, co stawiało nie nas w roli faworyta. My jednak nie przestraszyliśmy się i od pierwszych minut przejęliśmy inicjatywę, całkowicie kontrolując to co się dzieje na boisku. Efektem tego było prowadzenie 2:1 na pięć sekund przed końcem spotkania. Wtedy jednak przydarzył się nam błąd, który brutalnie wykorzystali przeciwnicy, doprowadzając do remisu równo z syreną końcową. W serii rzutów karnych zabrakło skuteczności i przegraliśmy ją ostatecznie 2:3. W tym miejscu muszę powiedzieć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mecz finałowy był w naszym wykonaniu, nie boję się użyć tego słowa, znakomity. Zdominowaliśmy silnego rywala, nie dając w zasadzie pograć mu w piłkę. Oczywiście, wynik nie jest korzystny i zapewne utrata zwycięstwa w ostatniej sekundzie będzie siedziała w naszych głowach przez jakiś czas, natomiast nie to jest najważniejsze. Błędy indywidualne są częścią tej gry, a z każdej takiej pomyłki wyciągamy ważne wnioski. I w tym tkwi sedno. Każdy człowiek uczy się na błędach i z meczu na mecz widać, że my także to robimy, a to jest cecha ludzi inteligentnych. Dla mnie chłopcy jesteście dziś zwycięzcami, zostawiliście na parkiecie kawał serca i pokazaliście naprawdę dobrą grę. Jestem z Was dumny. Niech za podsumowanie posłużą słowa trenera jednej z drużyn uczestniczących w turnieju, z którą mierzyliśmy się jakiś czas temu. Był on przekonany, że dziś przyjechaliśmy zespołem składającym się z innych chłopców, grających dużo lepiej niż Ci wtedy. Nie, my po prostu zrobiliśmy tak duży postęp. I za to wielkie brawa dla Was chłopaki. Szczególne gratulacje dla Filipa, który jednomyślnie wybrany został najlepszym bramkarzem turnieju, a także dla Adriana, który zdobył koronę króla strzelców. Teraz czeka nas dzień odpoczynku, a od poniedziałku w dobrych humorach wracamy do treningów. JK

Brawo chłopcy, praca popłaca. AT

Skład: Białas A., Chrząszcz A., Krzeczunowicz A., Ptach T., Szymańczyk J., Świdziński F., Wroniszewski J., Trzeciak F., Radzikowski G.

Bramki: Chrząszcz A. x8, Krzeczunowicz A. x3, Trzeciak F. x2, Wroniszewski J. x1, Szymańczyk J. x1

Faza grupowa: K.S. Delta Warszawa - AMP Radość 0:0, K.S. Delta Warszawa - KS Victoria Warszawa 8:0, K.S. Delta Warszawa - UKS 141 2:0, K.S. Delta Warszawa - WAPN 0:1, K.S. Delta Warszawa - Progres Garwolin 1:1

Półfinał: K.S. Delta Warszawa - SRT Młode Orły Halinów 2:0

Finał: K.S. Delta Warszawa - AMP Radość 2:2  k. 2:3

Kolejność końcowa: 1. AMP Radość, 2. K.S. Delta Warszawa, 3. SRT Młode Orły Halinów, 4. KS Victoria Warszawa

W dniu wczorajszym w Białołęckim Ośrodku Sportu odbył się turniej halowy Korona Cup. Nasza drużyna wzmocniona kilkoma zawodnikami z drużyny czerwonej, miała okazję wziąć udział w tych zawodach. Turniej otworzyliśmy spotkaniem z pierwszym zespołem Poloneza. Mecz ten rozgrywany był w sennym tempie. Chłopcy z obydwu drużyn jakby jeszcze nie obudzeni, „badali” się przez całe spotkanie. Minimalnie lepsi po tym pojedynku okazali się gracze występujący w zielono-białych koszulkach. W drugim spotkaniu przyszło nam się zmierzyć, z ekipą Wichra Kobyłki II. W meczu tym również musieliśmy uznać wyższość rywali. Podczas tego pojedynku popełniliśmy zbyt wiele, indywidualnych błędów. W ostatnim meczu grupowym z RKS-em Okęcie, głupio tracimy pierwszą bramkę. Nie zniechęca nas to jednak i dążymy do wyrównania. Te przychodzi po uderzeniu Mateusza. Nie cieszymy się jednak zbyt długo z osiągniętego remisu, po strzale z dystansu zawodnika drużyny przeciwnej tracimy drugą bramkę. Fazę grupową kończymy na czwartym miejscu. Dalej gramy w turnieju, jednakże o miejsca 5-8. W przypadku zwycięstwa w kolejnym pojedynku, przyszło by nam zagrać w spotkaniu o piąte miejsce. Zespół rozpoczął mecz bardzo dobrze, chłopcy byli skoncentrowani, przejawiali większą waleczność niż dotychczas. Na początku tracimy dwie bramki, dalej jednak staramy się odnieść dobry rezultat w tym spotkaniu. Stwarzamy sobie jedną wyśmienitą sytuację, jednakże nie udaje nam się jej wykończyć. Chwilę później już się nie mylimy i piłkę, strzałem po ziemi wewnętrzną częścią stopy w siatce umieszcza Filip. W dalszej części gry przeciwnik strzela nam kolejną bramkę, i niestety nie udaję nam się już „dojść” do rywala. W ostatnim spotkaniu przyszło nam się zmierzyć z ekipą gospodarzy. Zespół nadal pokazuje charakter i dużą waleczność. W spotkaniu przeważającą stroną są zawodnicy Korony i to gospodarze całego turnieju ostatecznie wygrywają ten mecz. Nasza drużyna w tym pojedynku dochodzi do okazji podbramkowych jednakże, brakuje nam wykończenia pod bramką rywala. JK

Skład: Bobrowski M., Borkowski P., Datczuk M., Gawryluk A., Jarosiewicz O., Szafarczyk A., Torres de Oliveira F., Waśkiewicz A.

Bramki: Bobrowski M. x1, Torres de Oliveira F. x1

Wyniki faza grupowa: Polonez Warszawa I – K.S. Delta Warszawa 1:0, K.S. Delta Warszawa – Wicher Kobyłka II 0:4, K.S. Delta Warszawa – RKS Okęcie 1:2, K.S. Delta Warszawa – Wicher Kobyłka I 1:3, K.S. Delta Warszawa – Korona Warszawa 0:4

Kolejność drużyn: 1. Polonez II Warszawa, 2. Wicher II Kobyłka, 3. Polonez I Warszawa, 4. Sarma Wola, 5. Wicher I Kobyłka, 6. RKS Okęcie, 7. Korona Warszawa, 8. K.S. Delta Warszawa

Witam, serdecznie w nowym roku. Za nami już wszystkie skumulowane dni wolne, teraz czas na pracę. W naszym przypadku rok 2016 będzie bardzo pracowity. Szykujemy bardzo dużo zmian, tak na poziomie organizacyjnym jak i szkoleniowym. Rok bieżący powinien też być rekordowy jeżeli chodzi o transfery, będziemy się bardzo mocno wzmacniać. Po co, można się zapytać cały ten trud? Odpowiedz jest jedna – chcemy być liderem i to pod każdym względem. Na bieżąco będziemy informować o różnych rzeczach i zapewniam, że juz niedługo zadziwimy niejednego. Zaczynamy zatem pełną parą: działacze, trenerzy i zawodnicy. Pamiętajmy dziejszy trud to jutrzejszy sukces!

Andrzej Trzeciakowski
Prezes Zarządu K.S. Delta Warszawa

Zajęcia w klubie zakończone, grzeją nas już domowe ogniska. Za nami czas pracy i nauki, a przed nami czas rodzin i przyjaciół. W imieniu władz K.S. Delta Warszawa i pracowników składam wszystkim zawodnikom, rodzicom i rodzinom zawodników oraz całemu środowisku z nami związanemu spokojnych i wesołych Świąt. Niech ten okres spokoju i pozytywnych emocji naładuje nasze życiowe akumulatory na cały przyszły rok. W ten czas tak gorący w naszym krau pragnę powiedzieć, że nas łączy piłka i niezależnie od wszystkiego każdy mały człowiek, który jest w naszych barwach będzie zawsze czuł się w klubie jak u siebie. Jesteśmy jedną rodziną i dopóki ja sprawuję swój urząd nikt nas nie podzieli!

Andrzej Trzeciakowski
Prezes Zarządu K.S. Delta Warszawa