Dzisiejszy dzień drużynie rocznika 2007 upłynął na rywalizacji w CXXIV turnieju Delta Cup gdzie reprezentowały nas trzy drużyny (jedna z Górnego Mokotowa). Miało to wiele plusów, duża ilość chłopców poczuła smak prawdziwej rywalizacji, a dla mnie było to okazją do przyjrzenia się większej liczbie zawodników w walce z rywalem. Od rana mogliśmy oglądać walkę i zaangażowanie naszych chłopców. Nasz drugi zespół który rozgrywał swoje spotkania w grupie porannej, złożony był z chłopców którzy w większej części dopiero zaczynają przygodę z rywalizacją turniejową czy sparingową, oraz kilku doświadczonych kolegów którzy byli przykładem do naśladowania dla naszych beniaminków.  Chłopcy pokazali maksymalne zaangażowanie, niestety zdobyte punkty nie wystarczyły to do wyjścia z grupy. Jednak jestem z nich bardzo zadowolony, większość dała z siebie bardzo dużo i jestem pewien, że wyniki niebawem przyjdą same. Cieszę się, że mogłem się z Wami zobaczyć i ocenić jakie postępy robicie. Po południu rywalizację rozpoczęła nasza kolejna drużyna. I tu muszę powiedzieć, że jedyne pierwsze spotkanie grupowe należało do przeciwników. Pozostałe spotkania przebiegały zdecydowanie pod nasze dyktando. Chłopcy w pełni zrealizowali stawiane przed nimi cele. Grali pewnie i z charakterem. Przede wszystkim dało się dostrzec to, że jesteśmy drużyną, każdy pomagał sobie nawzajem, widać było ogromne zaangażowanie i poświęcenie. Dzięki temu z dużą łatwością wygrywamy pozostałe spotkania grupowe i wychodzimy z grupy z pierwszego miejsca. I tak oto mamy nasz kolejny historyczny moment, po raz pierwszy w półfinale spotykamy się z kolegami z klubu partnerskiego KS Ursynów. Mecz bardzo wyrównany, dobrze zagrany lecz momentami brakowało nam koncentracji. Spotkanie kończy się remisem, dopiero w serii rzutów karnych lepsi okazują się chłopcy z naszego zespołu i to my cieszymy się z wejścia do finału. Chwila radości i trzeba grać dalej, tutaj już nie było naszej dominacji, mecz był wyrównany. Pierwsi zdobywamy bramkę, jedna zaraz potem tracimy koncentrację i zaraz potem bramki. Gratuluję wszystkim zawodnikom udanemu występu. Ten turniej utwierdził mnie w przekonaniu, że podążamy we właściwym kierunku. Dziękuję również rodzicom za wsparcie w trudnych chwilach na trybunach!! Zapraszam wszystkich do zakładki Delta Cup, gdzie znajdują się wszystkie wyniki oraz zdjęcia z turnieju. PK

K.S. Delta Warszawa I: Dzianachowski J., Giderewicz F., Piotrak K., Krakowski M., Ede B., Czwartosz M., Żek M., Panasiuk W., Zmorzyński J.

K.S. Delta Warszawa II: Cegielski B., Czapla J., Gołębiowski M., Kordula M., Krasnopolski A., Mazaraki M., Napiórkowski P., Nowakowski Ł., Rogala J.

2007
Turniej: Delta Cup, K.S. Delta I Warszawa
Zbiórka 13:30 w strojach reprezentacyjnych (dres reprezentacyjny, koszulka z herbem)
05-12-2015 (sobota) 14:15, Warszawianka Dolna. Warszawa ul.Piaseczyńska 71

Zawodnicy: Czwartosz Antoni, Dzianachowski Jan, Ede Bright, Giderewicz Franciszek, Krakowski Mikołaj, Panasiuk William, Piotrak Karol, Zmorzyński Julian, Żek Marceli

Zabieramy: LEGITYMACJĘ lub inny dokument oficjalny ze zdjęciem (dowód osobisty, paszport), sprzęt treningowy (koszulka, spodenki, getry), dres treningowy, ortalion, ochraniacze, buty piłkarskie KORKI, wodę lub napój izotoniczny, banan, sprzęt do kapieli (ręcznik, klapki, płyn do mycia).

W środę na hali przy ulicy Wiertniczej rozegraliśmy mecz sparingowy z drużyną Pioruny Warszawa. Na początku spotkania szybko strzeliliśmy gola ale walka toczyła się raz pod jedną, raz pod drugą bramką. Z czasem jednak to my zdobyliśmy przewagę i kontrolowaliśmy spotkanie. Próbowaliśmy budować akcje podaniami dogrywając do kolegów na wolnym polu. W trzeciej kwarcie nastąpiła dominacja naszego zespołu po wyśmienitych podaniach Marcela i Franka. Wszyscy obecni na treningu mogli zaprezentować swe umiejętności na różnych pozycjach. Dla naszych nowych zawodników to był pierwszy mecz z chłopcami z innego zespołu. Uważam że to był doskonały sprawdzian przed turniejem Delta Cup który nas czeka w najbliższą sobotę.PK 

K.S. Delta Warszawa - Pioruny Warszawa 12:0 (4:0)

Skład: Mazaraki M.- Giderewicz F., Piotrak K.,- Kurpiel T., Żek M., Krakowski M.

Wchodzący: Tarczyński K., Gołębiowski M., Zmorzyński J., Napiórkowski P., Żakowski S., Nowakowski Ł., Kordula M., Dzianachowski J.

Bramki: 1' Żek M., 11' Tarczyński K. - Zmorzyński J., 23' Żek M., 16' Tarczyński K.- Gołębiowski M, 34' Kurpiel T., 38' Giderewicz F.- Żek M., 39' Żek M. - Dzianachowski J.,40' Żek M.- Giderewicz F., 42' Napiórkowski P., 43' Żek M. - Napiórkowski P., 54' Żek M., 55' Giderewicz F. - Żek M. 

Właśnie minął nam pierwszy miesiąc trenowania na hali. Podsumowując ten okres chciałbym bardzo podziękować zawodnikom za fantastyczną frekwencję na zajęciach. Dobrze i systematycznie wykonana praca przynosi efekty na boisku, co widać po osiąganych przez nas wynikach na turniejach. Nie zapominajmy jednak o pracy własnej, którą możemy wykonywać w domu. Chodzi przede wszystkim o trenowanie żonglerki jak i innych ćwiczeń, które możemy wykonywać sami. Ważnym jest aby swoje umiejętności poprawiać ciągle, a nie tylko podczas treningu. Listopad był miesiącem podczas którego nasi piłkarze musieli zmierzyć się z własną słabością i spróbować ją pokonać. Jedni zrobili to bardzo szybko, innym zajęło to więcej czasu, jednak cieszę się że wszyscy stanęli do walki i starają się poprawiać. Pamiętajmy, że czasami naszym największym przeciwnikiem jesteśmy my sami. W listopadzie rozegraliśmy trzy turnieje, gdzie za każdym razem znaleźliśmy się „na pudle”. W obliczu wyników osiąganych dotychczas w lidze jest to dla nas duży sukces, jednak nie możemy osiąść na laurach, gdyż wiem ile pracy jeszcze przed nami. Nie będąc jednak skromnym, mam nadzieję, że w nastroju zwycięzców minie nam kolejny miesiąc, podczas którego czekają nas ciekawe turnieje. PK

W listopadzie zakończyliśmy rozgrywki ligowe. Podczas rozgrywek w wielu spotkaniach udało się zrealizować cele szkoleniowe, które sobie postawiliśmy. Niestety w  kilku ponawialiśmy błędy, które były już wielokrotnie omawiane. Sportowo wypadliśmy nieźle, momentami bardzo dobrze. Wynikiem tego jest awans na najwyższy poziom rozgrywek naszego rocznika. Nie jest do dla nas jednak jedyny wyznacznik efektów naszej wspólnej pracy. Za szczególnie ważny element uważam ciągły, systematyczny progres w umiejętnościach indywidualnych każdego z zawodników, co ma później przełożenie na korzyści drużynowe. Zawodnik i zespół w którym występuje tworzą nierozerwalną sieć zależności w konsekwencji czego nie jest możliwy rozwój jednostek w oderwaniu od umiejętności zespołowych. Zimą postaramy się popracować właśnie nad najwłaściwszym skoordynowaniem indywidualnego wzrostu potencjału sportowego ze wzrostem jakości gry drużyny. Nie będzie to jednak możliwe jeśli choć na moment zgubimy gdzieś koncentrację i przegapimy realizację treści treningowych. W takim wypadku zadziała efekt domina, przez co nie będziemy potrafili należycie zrozumieć i przyswoić kolejnych zadań szkoleniowych. Przed nami runda wiosenna z najlepszymi zespołami w Warszawie, nie będzie łatwo dlatego już dzisiaj trzeba zacząć pracować jeszcze ciężej. Początkiem nie będzie żonglerka, której obecne wyniki nie są takie jakie byśmy chcieli. PK

Dzisiejsza niedziela to turniej halowy Orzeł Cup przy ul. Szanajcy na Pradze. Głównym celem dnia była realizacja konkretnych założeń taktycznych oraz przerzucenie ciężaru gry na poszczególnych zawodników. Chłopcy spisali się na medal, oraz udowodnili że w naszej drużynie jest duży potencjał i to w każdym zawodniku który z nami trenuje. W turnieju startowało 16 drużyn zajęliśmy wysokie drugie miejsce. Wspaniałe zawody rozegrał Marcel który sam zdobywając wiele bramek  świetnie też rozdzielał i piłki  dogrywając je do lepiej ustawionych kolegów. Bardzo dobrze zaprezentował się William, który na co dzień trenuje w filii na Pradze Południe. Wszyscy musimy też podziękować  Jankowi Dzianachowskiemu z występ w półfinale. Dla nas Janku,  to ty byłeś w tym turnieju najlepszy. Podsumowując całą imprezę trzeba powiedzieć, że chłopcy pokazali  swoje umiejętności oraz to, ze potrafią grać na swoich pozycjach oraz rozgrywać i wymieniać podania. Dziękuje rodzicom naszych piłkarzy za miło spędzony czas. PK

Skład: Dzianachowski J., Krakowski M., Giderewicz F., Żek M., Panasiuk W., Tarczyński K., Gołębiowski M., Zmorzyński J., Kordula M.

Bramki: Żek M. x10, Zmorzyński J. x3, Gołębiowski M. x2, Kordula M. x1, Giderewicz F. x1, Tarczyński K. x1, Panasiuk W. x1.

Wyniki: K.S. Delta Warszawa - AMP Gool 1:2, K.S. Delta Warszawa-  Legion Warszawa 4:0, K.S. Delta Warszawa - UKS Junak  1:0, K.S. Delta Warszawa -  UKS Orzeł 5:0, K.S. Delta Warszawa-  UKS Piorun 1:0, K.S. Delta Warszawa - MOSP Białystok 2:0

Półfinał: K.S. Delta Warszawa - Przyszłość Włochy 1:1 k. 4:3

Finał: K.S. Delta Warszawa - AMP Gool 0:2

Klasyfikacja końcowa: 1. AMP Gool, 2. K.S. Delta Warszawa, 3. Legion Głowaczów, 4. Przyszłość Włochy

2007
Turniej: Orzeł CUP
Zbiórka 8:30 w strojach reprezentacyjnych (dres reprezentacyjny, koszulka z herbem)
22-11-2015 (niedziela) 9:30, UL. SZANAJCY 17/19 WARSZAWA

Zawodnicy: Dzianachowski Jan, Giderewicz Franciszek, Gołębiowski Maksymilian, Kordula Maksymilian, Krakowski Mikołaj, Małaczek Filip, Panasiuk William, Tarczyński Kacper, Zmorzyński Julian, Żek Marceli

Zabieramy: LEGITYMACJĘ lub inny dokument oficjalny ze zdjęciem (dowód osobisty, paszport), sprzęt treningowy (koszulka, spodenki, getry), dres treningowy, ortalion, ochraniacze, buty piłkarskie HALÓWKI, wodę lub napój izotoniczny, banan, sprzęt do kapieli (ręcznik, klapki, płyn do mycia).

W minioną sobotę rozegraliśmy swój pierwszy w tym sezonie turniej Delta Cup. Nie będę rozpisywał się na temat wyników bo to historia dostępna w zakładce imprezy, nas interesuje przyszłość i ciągłe postępy. A jeśli chodzi o to, to gołym okiem widać, że chłopcy pod naszą opieką, cały czas prawidłowo rozwijają się. Pomijając aspekty, typu technika-taktyka, których uczymy się na treningach, zauważalnie doszła poprawa cech wolicjonalnych, a to jest efekt wiary we własne możliwości. U większości chłopców widać chęć, nie tylko do grania w piłkę, lecz także chęć zwycięstwa w każdym kolejnym meczu. Ta cecha jest o tyle ważna, że tylko takim podejściem możemy robić kolejne postępy, dalej się rozwijać. Jeśli chodzi o naszą grę w tym turnieju to krótko. Kto był na turnieju to widział, że stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji bramkowych ale też popełnialiśmy błędy przy wyprowadzaniu piłki spod swojej bramki. To pokazuje nad czym musimy skupić się na treningach i to będziemy robić. Niedługo kolejny Delta Cup i mam nadzieje że powtórzymy dzisiejszy wynik. Apetyt rośnie w miarę jedzenia! PK

Gratuluję chłopcom i trenerowi kolejnego sukcesu. Przestrzegam jednak wszystkich rodziców i kibiców. Nie wywierajmy zbyt dużej presji na zespole. Przyjdą i porażki, które są też elementem nauki. Czasami też lepiej coś przegrać aby z tego wyciągnąć wnioski. Nasi chłopcy piłkarzami mają być za lat kilka, dzisiaj wszystko to jest nauka. AT

K.S. Delta Warszawa I: Dzianachowski J,, Krakowski M., Żek M., Czwartosz A., Przybylski V., Giderewicz F., Ede B., Czapla K., Gołębiowski M.

Bramki: Ede B.x9, Czapla K.x4, Przybylski V.x1, Gołębiowski M. x1, Żek M.x1.