Finały Halowych Mistrzostw Warszawy już za nami. Po turniejach eliminacyjnych oraz półfinałowych nadszedł czas na finały. Dwudniową rywalizację pomiędzy czternastoma zespołami wygrali zawodnicy Żyrardowianki Żyrardów którym należą się olbrzymie brawa, gdyż dążąc do tryumfu grali z wielkim sercem, pozostawiając dużo zdrowia w każdym spotkaniu. Nasza pierwsza drużyna minionych zawodów niestety nie zaliczy do udanych. W mojej ocenie pierwszy dzień przeszliśmy obok gry. Graliśmy apatycznie, przewidywalnie, bez jakiegokolwiek błysku i polotu. Odzwierciedleniem tego było ostatnie miejsce w grupie i gra w niedziele o honor o miejsca 7-14. Drugiego dnia było już zdecydowanie lepiej i ostatecznie zajęliśmy przyzwoite ósme miejsce. W mojej głowie mimo wszystko pozostanie duży niedosyt, gdyż w decydujących zmaganiach byliśmy tłem samych siebie z przed tygodnia, gdzie w silnie obsadzonym turnieju półfinałowym zajęliśmy trzecie miejsce, nie przegrywając meczu. Nasz drugi zespół zaprezentował się odwrotnie proporcjonalnie do zespołu pierwszego. Sobotnie mecze grupowe zagraliśmy naprawdę dobrze. Do ostatniej kolejki walczyliśmy o awans do najlepszej szóstki turnieju. Niestety nie potrafiliśmy postawić kropki nad „i” zajmując ostatecznie dopiero szóste miejsce w grupie, bardzo silnej grupie. Niedziela zaś już do nas nie należała. Po przeciętnej grze zajęliśmy ostatecznie dopiero dwunaste miejsce. Nasze występy potwierdziły że stać nas na dobrą grę, jednak ciągle nam czegoś brakuje. Raz to technika, raz cechy wolicjonalne a kiedy idziesz piłkarski spryt. Niestety piłka nożna jest bardzo trudnym sportem, który wymaga zaangażowania od pierwszej do ostatniej minuty gry. Tylko Ci którzy nie odpuszczą ani jednej minuty mogą stać się prawdziwymi zwycięzcami. Nam przede wszystkim brakuje powtarzalności, by na stałe zagościć w piłkarskiej elicie. Wyniki i zdjęcia w zakładce "HMW" do, której zapraszamy. AW

K.S. Delta Warszawa I: Wcisłek A., Wichman D., Józefowski A., Michalik J., Rębisz G., Nowak J.

Bramki: Michalik J. x8, Józefowski A. x3, Wichman D. x1

K.S. Delta Warszawa II: Krasucki E., Szczurzyński P., Eresaba J., Szalski H., Rybak E., Bisikiewicz I., Kansik D., Stankowski D.

Bramki: Eresaba J. x3, Szalski H. x1, Bisikiewicz I. x1, Rybak E. x1

Drugi półfinał Halowych Mistrzostw Warszawy juz za nami. Dzisiejsze zmagania były bardzo emocjonujące i przyniosły nam wiele radości. Chłopcy zostali podzieleni jak zawsze na dwie drużyny. Chłopcy grający w grupie południowej zaprezentowali się bardzo przeciętnie i zajęli "dopiero" piąte miejsce w grupie. Drużyna grająca w zmaganiach porannych wypadła bardzo okazale. Wszystko rozpoczęło się od wysokiej wygranej z rywalem z Głoskowa, a zakończyło się zajęciem pierwszego miejsca w grupie i oczekiwaniem na półfinałowych rywali. W drugiej grupie bezkonkurencyjna okazała się Unia Warszawa, a tuż za nią Znicz Pruszków, który był naszym rywalem w meczu o finał. Gdyby ktoś przed tym spotkaniem popatrzył na tabele ligowe, to na nasz zespół z pewnością nie postawił by nawet grosika. My co prawda wygraliśmy, ale dopiero czwarty poziom rozgrywkowy, zaś Znicz, to czwarta drużyna Ekstraligi Mazowsza. Jednak na boisku różnicy tej nie było widać. Wprawdzie pierwsze minuty graliśmy z lekko spętanymi nogami, co rywale skwapliwie wykorzystali strzelając dwie bramki. Jednak gdy wydawało się że nas załamie, to nas wzmocniło. Potrafiliśmy odrobić dwubramkową stratę i mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się dla mnie sprawiedliwym remisem i o awansie decydowały karne, które niestety przegraliśmy i musieliśmy "zadowolić" się meczem o brąz. Szkoda bo karne to zawsze loteria i byliśmy o włos od sensacji. W meczu o trzecie miejsce przyszło nam się zmierzyć z Unią Warszawa, która niespodziewanie przegrała również po konkursie karnych z Żyrardowianką Żyrardów. Mały finał był bardzo emocjonujący i chwilami tego napięcia nie wykorzystywali chłopcy. Rywale grali bardzo ostro, my zaś nie zamierzaliśmy być dłużni. Po bezbramkowym remisie, znów o naszych losach decydowały karne. Jednak drugie podejście tym razem potrafiliśmy wygrać i tym samym osiągnęliśmy olbrzymi sukces zajmując trzecie miejsce w bardzo mocno obsadzonym turnieju. Dodatkowo nasz zawodnik Kuba Michalik otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika turnieju. Jeszcze raz brawo, brawo, brawo. Udowodniliśmy że ciągle rozwijamy się i idziemy małymi kroczkami do przodu. Zapraszamy do zakłądki "HMW" gdzie dostępne są wszystkie informacje o turnieju. AW

K.S. Delta Warszawa I: Józefowski A., Michalik J., Nowak J., Rębisz G., Wcisłek A., Wichman D.

Bramki: Rębisz G. x6, Józefowski A. x4, Michalik J. x3, Wichman D. x1, Nowak J. x1

K.S. Delta Warszawa II: Bisikiewicz I., Eresaba J., Kansik D., Krasucki E., Rybak E.

Bramka: Rybak E. x1

Listopad był miesiącem który obfitował w emocje. Najpierw zakończyliśmy rozgrywki ligowy, by później przystąpić do turniejowych gier Halowych Mistrzostw Warszawy. Liga przyniosła nam wiele radości. W czternastu grach nie zaznaliśmy goryczy porażki, notując aż dwanaście wygranych i tylko dwa remisy. Dzięki znakomitym wynikom awansowaliśmy do wyższej klasy rozgrywkowej, która z pewnością będzie dla nas wyzwaniem. Gry podczas HMW również przyniosły nam wiele uśmiechu.  Co prawda występ półfinały pozostawił wiele do życzenia, to występy w eliminacjach napawały nas dumą. Dodatkowo pierwszy turniej eliminacyjny przejdzie do historii rocznika 2000. Po raz pierwszy na turnieju dwa nasze zespoły zajęła dwa najwyższe miejsca. Po tym turnieju duma rozpierała nas wszystkich. Mam nadzieję że nie był to jednostkowy "wyskok" i będziemy  w stanie powtórzyć tak dobre występy. AW

Pierwszy turniej półfinałowy Halowych Mistrzostw Warszawy już za nami. Po sukcesach w eliminacjach mieliśmy apetyty na jeszcze więcej. Niestety dzisiejszy dzień nie należał do nas. Obie drużyny zaprezentowały się poniżej naszych oczekiwań. Niby graliśmy, nie byliśmy zespołem słabszym od rywali, a jednak czegoś nam brakowało. Uważam że zabrakło nam przede wszystkim jakości w naszej grze. Nie potrafiliśmy zagrać konsekwentnie przez pełne spotkania i stąd nasze słabsze wyniki. Z pewnością znaczący na to wpływ ma kontuzja Olka, który w poprzednich turniejach był najjaśniejszą postacią w naszych szeregach. Myślę że Olek wniósł by to brakujące ogniwo do naszej gry. Niestety musimy radzić sobie w okrojonym składzie i mam nadzieję że za tydzień nasz występ będzie zdecydowanie lepszy. AW

K.S. Delta Warszawa I: Łukaszewski Ł., Michalik J., Radosz B., Rębisz G., Józefowski A., Eresaba J., Szalski H.

Bramki: Rębisz G. x3, Michalik J. x2, Józefowski A. x1, Eresaba J. x1

K.S. Delta Warszawa II: Wcisłek A., Krasucki E., Wichman D., Bisikiewicz I., Nowak J., Rybak E., Stankowski D., Kansik D., Szczurzyński P.

Bramki: Nowak J. x1, Rybak E. x1

Przypominamy wszystkim zawodnikom i ich rodzicom. Warunkiem trenowania są ważne badania lekarskie od lekarza sportowego. Nie od lekarza znajomego, rodzinnego tylko SPORTOWEGO. Badanie musi być dostarczone do klubu oryginalne, nie ksero. Przestrzegamy tego bardzo pilnie gdyż to jest sprawa bezpieczeństwa wszystkich naszych chłopców.

W przypadku rodziców wykonujących badanie pierwszy raz sytuacja jest utrudniona gdyż tam gdzie można zrobić badanie bezpłatnie są długie terminy. Dlatego pierwszy raz jeżeli nie ma możliwości wykonania tego bezpłatnie należy niestety wykonać je w placówce płatnej. Mając już badania od razu nie czekając udajemy się do placówki która wydaje badania bezpłatnie i umawiamy się na termin tuż przed końcem ważności badań już posiadanych. W ten sposób postępujemy zawsze i wtedy nie zdarza się sytuacje, że dziecko pozostaje bez ważnych badań. Pamiętać należy, że badania ważne są sześć miesięcy.

Podajemy terminy testów motorycznych, które są obowiązkową jednostką treningową. W zestawieniu podana godzina jest godziną rozpoczęcia testów (NIE zbiórki). Przychodzimy oczywiście odpowiednio wcześniej aby przebrać się i przygotować do zajęć.

Zawodnicy na testy przychodzą tak jak na trening, nie zapominając o ochraniaczach i odpowiednich butach - lanki.

18-11-2014 (wtorek) - godz. 17.00
rocznik 2006 Górny Mokotów (Górna Warszawianka - Merliniego 2)

25-11-2014 (wtorek) - godz. 15.00
roczniki 1998, 2000 (Dolna Warszawianka - Piaseczyńska 71)

25-11-2014 (wtorek) - godz. 16.30
rocznik 2002 (Dolna Warszawianka - Piaseczyńska 71)

28-11-2014 (piątek) - godz. 17.00
roczniki 2004 Górny Mokotów, 2005 (Dolna Warszawianka - Piaseczyńska 71)

01-12-2014 (poniedziałek) - godz. 17.00
roczniki 2006 czerwoni-żółci (Górna Warszawianka - Merliniego 2)

04-12-2014 (czwartek) - godz. 16.30
rocznik 2003 (Dolna Warszawianka - Piaseczyńska 71)

08-12-2014 (poniedziałek) - godz. 17.00
roczniki 2007, 2008, 2007 Górny Mokotów, 2008 Górny Mokotów (Górna Warszawianka - Merliniego 2)

15-12-2014 (poniedziałek) - godz. 17.00
roczniki 2004 czerwoni-żółci (Górna Warszawianka - Merliniego 2)

Halowe Mistrzostwa Warszawy nabierają tempa. Dopiero co rozpoczynaliśmy tą imprezę a już drugi turniej eliminacyjny juz za nami. Kolejny już raz zjechały na nasz turniej zespoły z dużej części Mazowsza. Emocji nie brakowało i kolejny raz nasz zespół należał do najlepszych w turnieju. Oczywiście patrząc pod pryzmatem ubiegłotygodniowego sukcesu, dziś zajęliśmy "tylko" trzecie miejsce, jednak dla mnie to bardzo dobry wynik. Potwierdziliśmy, że z każdym rywalem możemy grać i wygrywać. Jedynie bezkonkurencyjny dziś Polonez Warszawa był dla nas zapora nie do przejścia. Trzecie i siódme miejsce cieszy, jednak musimy ciągle iść do przodu, gdyż samo zachwyt z pewnością nie pomaga w sporcie. AW

K.S. Delta Warszawa I: Wcisłek A., Krasucki E., Wichman D., Józefowski A., Kukulski A., Szalski H., Stankowski D., Rybak E., Bisikiewicz I.

K.S. Delta Warszawa II: Łukaszewski Ł., Radosz B., Eresaba J., Michalik J., Rębisz G., Kansik D., Szczurzyński P., Nowak J.

Tak się bawi i wygrywa Deltunia!!!! Dzisiejszy turniej na długo zagości w naszej pamięci. Pierwszy raz w historii rocznika 2000 zgarnęliśmy niemalże wszystko co było do zgarnięcia. Nasze dwie drużyny wygrały pewnie swoje grupy, wygrywając po cztery spotkania i raz remisując. W meczach półfinałowych okazaliśmy się również lepsi od rywali i finał był naszą wewnętrzną sprawą. W finale ofensywa po rzutach karnych pokonała defensywę i tym samym zajęliśmy dwa najwyższe miejsca, nie przegrywając ani jednego spotkania.  Mało tego, nasza trzecia drużyna składająca się tylko i wyłącznie z zawodników najczęściej wchodzących z ławki również nie dała się pokonać rywalom. Odnosząc jedno zwycięstwo i notując trzy remisy ostatecznie zajęła naprawdę dobre, ósme miejsce w turnieju. Oprócz tryumfów zespołowych dzieliliśmy i rządziliśmy w nagrodach indywidualnych. I tutaj zgarnęliśmy dwie statuetki, dla króla strzelców i dla najlepszego bramkarza. Kuriozalnie w nich, najlepszym napastnikiem z aż dziewięcioma trafieniami został nasz etatowy środkowy obrońca -  Adam Józefowski, zaś najlepszym bramkarze nie został ani Antek, ani Łukasz, a nominalny zawodnik z pola - Eryk Krasucki!!! Trzecia statuetka dla najlepszego gracza powędrowała dla zawodnika Okęcia Warszawa, jednak dla mnie mogła równie dobrze powędrować dla najlepszego według mnie w naszych szeregach Aleksandra Kukulskiego. Olo pokazał, że drzemie w nim ogromny potencjał. Jeszcze raz brawo Panowie, dziś naprawdę byliśmy najlepsi. Jako jedyni byliśmy niepokonani i to w dodatku każda z trzech drużyn. Brawo, brawo, brawo!!! AW

K.S. Delta Warszawa I: Bisikiewicz I., Eresaba J., Łukaszewski Ł., Michalik J., Radzosz B., Rębisz G.

K.S. Delta Warszawa II: Józefowski A., Kukulski A., Nowak J., Szalski H., Wcisłek A., Wichman D.

K.S. Delta Warszawa III: Krasucki E., Rybak E., Stankowski D., Szczurzyński P., Warszywka J.

Ostatnie ligowe spotkanie już za nami. W meczu na szczycie naszym rywalem był vice liderujący zespół Korony Góra Kalwaria. Nasza poprzednia konfrontacja była bardzo dziwna przez braki kadrowe Korony, więc dziś miało się rozstrzygnąć kto będzie lepszy w meczu w pełnych składach. Początki spotkania należały do nas, jednak to rywale grając z kontry wyszli na prowadzenie. My odpowiedzieliśmy kilka minut później trafieniem Grzesia, po dobrej akcji skrzydłem najlepszego dziś na boisku Bartka. Po bramce wyrównującej do końca pierwszej części wynik nie uległ już zmianie. Druga część gry była dużo bardziej emocjonująca, padło w niej aż dziesięć bramek i zdecydowana większość z nich zapisaliśmy na nasze konto. Drugie trzydzieści pięć minut pokazało, jak groźni potrafimy być pod bramką rywali, jeśli nasza skuteczność jest na dobry poziomie. Zagraliśmy dobre zawody udowadniając naszą wyższość nad ligowymi rywalami. Teraz czas na roztrenowanie i spokojny udział w Halowych Mistrzostwach Warszawy. AW

Korona Góra Kalwaria - K.S. Delta Warszawa 4:8 (1:1)

Skład: Łukaszewski Ł. ('36 Wcisłek A.) - Nowak J. ('60 Kuszczyk S.), Józefowski A., Wichman D. - Bisikiewicz I. ('60 Krasucki E.), Szalski H. ('55 Kansik D.), Eresaba J., Szczurzyński P. ('50 Rybak E.) - Rębisz G. - Michalik J., Radosz B.

Bramki: '16 Rębisz G., '39 Józefowski A. - Szczurzyński P., '43 Rębisz G. - Radosz B., '45 Radosz B. - Szalski H., '52 Michalik J. - Rębisz G., '54 Józefowski A. - Bisikiewicz I., '68 Radosz B. - Rębisz G., '70 Radosz B. - Rybak E.

Październik był miesiącem w którym decydowały się ostateczne układy w ligowej tabeli. Rozpoczęliśmy go z wysokiego "c" grając spotkanie wyjazdowe w Ożarowie. Pamiętaliśmy że był to jedyny zespół który urwał nam punkty w dotychczasowych spotkaniach. Grając dobrą piłkę pewnie zwyciężyliśmy różnicą trzech bramek i zrobiliśmy duży krok do przodu. Następne konfrontacje rozgrywane u siebie miały nam utorować drogę do komfortowej pozycji wyjściowej przed ostatnimi spotkaniami. Najpierw uporaliśmy sie z niewygodnym Orłem Kampinos, by później przystąpić do gry z Relaxem Radziwłłów. Spotkanie to pokazało jak nieobliczalna jest piłka nożna i mecz meczowi nie jest równy. Rywali, których w pierwszym spotkaniu pokonaliśmy zdobywając decydującą bramkę minutę przed końcem spotkania, tym razem rozbiliśmy aż szesnastoma bramkami. Pokrzepieni efektowym zwycięstwem następne spotkanie rozegraliśmy z jednymi z głównych rywali do awansu - Okęciem Warszawa. Niestety to spotkanie zagraliśmy dużo gorzej niż naszą poprzednią konfrontacje i ostatecznie musieliśmy zadowolić się remisem. Ostatnia gra w tym miesiącu gdzie rywalami byli chłopcy ze Starych Babic miała nam dać upragniony awans. Po bezbarwnym spotkaniu dopięliśmy swego i wygranie ligi stało sie faktem. Przed nami pozostał już tylko jeden mecz z Koroną Góra Kalwaria, gdzie mam nadzieję ukoronujemy dobrą postawą kończący sie sezon ligowy. AW