We wrześniu rozegraliśmy kilka ważnych spotkań ligowych. W kilku z nich zaprezentowaliśmy się z naprawdę niezłej strony. Potrafiliśmy pokazać charakter i umiejętności. Ja chciałbym w tym miejscu podkreślić także naszą pozaboiskową odpowiedzialność za wspólne dzieło, które tworzymy. Otóż każdy zawodnik jest zarówno dla mnie, jak i dla drużyny niezwykle istotny. Ważne są jego umiejętności, ważne jest jego zaangażowanie, ale także ważny jest jego indywidualny rozwój i psychiczny komfort. Wszelkie działania, których jako trener się podejmuje mają na celu właśnie sprawienie, by z grupą szczęśliwych i chcących pracować na wspólny sukces ludzi zbudować zespół, z którego będziemy mogli być dumni. Właśnie interes drużyny jest najważniejszy. I musimy zawsze o tym pamiętać, nawet gdy przychodzą chwile, kiedy wydaje się nam, że pora by nasze było na wierzchu. Jeśli chwalę – to znaczy, że widzę jakość czyjejś pracy. Jeśli ganię – to też w określonym celu. Nigdy jałowo. Chcę żeby każdy sukcesywnie z kolejnymi treningami i kolejnymi dniami funkcjonowania w grupie stawał się lepszym zarówno zawodnikiem, jak i człowiekiem. Mamy wspólny cel. Zechciejmy jeszcze z większym zaangażowaniem i oddaniem poświęcać się jego realizacji. MS

Rewanżowe starcie z Talentem Targówek było dla nas dużym wyzwaniem. Pierwszy mecz przegraliśmy i uczciwie należy przyznać, że rywal był wtedy lepszy. Dziś chcieliśmy udowodnić, że zrobiliśmy postęp i wyciągnęliśmy wnioski. Mecz od początku toczył się pod nasze dyktando. Stosowaliśmy skuteczny pressing, szybko odbieraliśmy piłkę oraz z minuty na minutę zawiązywaliśmy coraz groźniejsze akcje pod bramką gości. Pierwszą bramkę zdobył dla nas Kamil Kruszewski, który uderzył z 25 metrów pod poprzeczkę. To nam jednak nie wystarczało i nadal atakowaliśmy. Po kilku minutach drogę do siatki znalazł Janek Konopczak. Trzeba wspomnieć, że podwaliny pod obie akcje położył Alek Malicki, zagrywając dwa podania otwierające. Po trzecim golu, znowu autorstwa Kamila, jasne było, że dziś zwycięstwa nie wypuścimy już z rąk. Po przerwie kontynuowaliśmy ataki, graliśmy mądrze, na odpowiednim poziomie koncentracji oraz z należytym zaangażowaniem. Po dwójkowej akcji Eryka Mikołajewskiego oraz Alka, faulowany w polu karnym został ten ostatni a karnego na gola zamienił Kamil Mata. W dalszych fragmentach meczu nadal mieliśmy przewagę, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować W końcówce Talent kilka razy skontrował, ale bezskutecznie. Wygrywamy spotkanie, grając dobrą piłkę. Brawo chłopaki! MS

K.S. Delta Warszawa – UKS Talent Targówek 4:0 (3:0)

Skład: Machera K. (65' Olszewski M.) - Rychłowski J., Mikołajewski E., Kiewesz P. - Szwaja J. (45' Puchniarz F.), Mata K., Malicki A., Kruszewski K. (55' Gąska H.), Domański F. (45' Rogulski K.) - Bukowski M., Konopczak J. (57' Woltyński J.)

Bramki: 22' Kruszewski K. - Mata K., 28' Konopczak J. - Malicki A., 33' Kruszewski K. - Mata K., 42' Mata K. - Malicki A.

Przypominamy już w piątek 25-09-2015 widzimy się wszyscy zawodnicy i trenerzy (z wyłączeniem grup mających zajęcia) klubu w specjalnych pamiątkowych koszulkach (lub innych klubowych)  nad Jeziorkiem Czerniakowskim o godzinie 19:00, aby uczcić dzień w którym Eugeniusz Lokajski, nasz bohater Powstania Warszawskiego ostatni raz spoglądał na nasze kochane miasto. Wszyscy zrobimy znak Polski Walczącej i w ten sposób damy znać Panu Eugeniuszowi, że pamiętamy! Cześć jego pamięci!

Wygranie trzech punktów w dzisiejszym spotkaniu, z punktu widzenia ligowej tabeli, było dla nas obowiązkiem. Wiedzieliśmy, że rywale, jak dotąd, ponieśli komplet porażek. Inaczej niż w ostatnią sobotę, stawiani byliśmy w roli faworyta. Entuzjazmu z powodu zaistnienia tego faktu jednak nie było, gdyż trudniej nam się gra gdy to od nas oczekuje się szybkiego rozstrzygnięcia meczu na naszą korzyść. Lepiej radzimy sobie atakując z pozycji pretendenta. Biorąc pod uwagę tego typu rozterki należało zachować absolutną koncentrację od początku meczu. Inicjatywa od początku był po naszej stronie, jednak niewiele było w naszej grze jakości. A należy wspomnieć, że ostatnio prezentowaliśmy się pod tym względem solidnie. Mniejsza swoboda w rozgrywaniu, podyktowana agresywnie grającym przeciwnikiem to główna przyczyna takiego stanu rzeczy. Cieszy jednak to, że od początku zaimponowaliśmy skutecznością. Inaczej zupełnie niż w ostatnim meczu. Efekt w postaci wyjścia na prowadzenie był zadowalający, jednak nie tylko o wyniki nam chodzi. Staramy się doskonalić grę zespołową, a poprzez to cechy indywidualne zawodników. Lekko, jak się okazało, w dzisiejszym spotkaniu nie było aby pokazać pełnię swoich możliwości w sferze kultury gry. Warto jednak aby i takie mecze się zdarzyły, gdyż pokazują, że jeżeli chcemy grać piłkę ładną dla oka to musimy narzucać swój styl. Inaczej będziemy zmuszeni grać to, co narzuci przeciwnik. A nie mając kontroli nad stylem rozgrywania meczu, nie mamy kontroli nad wynikiem. MS

K.S. Delta Warszawa – UKS Ursus 2002 3:1 (2:0)

Skład: Machera K. - Puchniarz F. (36' Kiewesz P.), Mata K., Domański F. - Kalinowski M. (36' Rogulski K.), Malicki A., Mikołajewski E., Kruszewski K., Szczepański J. (36' Rychłowski J.) - Konopczak J. (55' Maziarczyk M.), Bukowski M.

Bramki: 15' Mata K. - Konopczak J., 20' Bukowski M. - Kruszewski K., 54' Bukowski M. - Malicki A.

Po wyjazdowym meczu z  Academy Real FT muszę napisać, że tego dnia ze szczególną  przyjemnością pracowało mi się z moim zespołem. Mierzyliśmy się z drużyną będącą wyżej w tabeli, ułożoną i mającą pomysł na siebie. Jednak wyszliśmy na boisko pewni swego, zdeterminowani i pozytywnie nastawieni do meczu. Od początku przejęliśmy inicjatywę i graliśmy swoją piłkę nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. Niemalże we wszystkich strefach byliśmy o krok szybsi i podejmowaliśmy dobre decyzje. Graliśmy ze spokojem i rozwagą. W odpowiednim momencie przyspieszaliśmy akcje i wprowadzaliśmy piłkę na połowę przeciwnika, większość z naszych akcji powodowała duże zagrożenie pod bramką przeciwnika. Kapitalna bramka Kamila Kruszewskiego tylko dodała nam skrzydeł. W drugiej połowie rywal zmienił taktykę i zaatakował z większym animuszem, mieliśmy fragment, kiedy ciężko było nam wyjść z połowy. Po wyrównującej bramce otrząsnęliśmy się jednak i powróciliśmy do gry z pierwszej części. Widać było po nas, że ten mecz chcemy wygrać i w końcówce, po dobrej wrzutce Alka Malickiego i strzale Franka Domańskiego udało nam się dopiąć swego. Po ciężkim meczu i wielkich emocjach wygrywamy. Z czystym sumieniem muszę napisać, że pierwsza połowa była najlepszym fragmentem gry jaki dotąd widziałem w naszym wykonaniu. Imponowaliśmy walecznością, przygotowaniem fizycznym oraz technicznym. Wiedzieliśmy jak chcemy grać i tak właśnie graliśmy. W drugiej odsłonie pokazaliśmy zaś charakter i hart ducha. Wygraliśmy ważny mecz ale od poniedziałku już myślimy o kolejnym. Tymczasem brawo chłopaki! MS

Academy Real FT – K.S. Delta Warszawa 1:2 (0:1)

Skład: Machera K. - Puchniarz F., Mikołajewski E., Domański F. - Kiewesz P. (55' Rogulski K.), Malicki A., Mata K., Kruszewski K., Szczepański J. (45' Rychłowski J.) - Konopczak J. (65' Kalinowski M.), Bukowski M.

Bramki: 28' Kruszewski K. - Mata K., 68' Domański F. - Malicki A.