Dobiegł końca bardzo pracowity dla nas listopad. Był to okres wielu emocji, których nasze Diabełki dostarczyły nam za sprawą meczów ligowych oraz turniejów Delta Cup i HMW. Na treningach skupiliśmy się na doskonaleniu poszczególnych elementów technicznych, a także rozwijaniu koordynacji ruchowej i sprawności ogólnej. Cieszę się, że nasi chłopcy robią postępy, a na zajęciach panuje atmosfera pracy i radości. Wszyscy razem idziemy do przodu i z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość. Dziś chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat, który nasunął mi się na myśl po wizytacjach kilku turniejów dziecięcych. Mianowicie chodzi o zachowanie rodziców i jego wpływie na naukę i postępy młodych piłkarzy. Od razu zaznaczę, że rodzice chłopców z naszego zespołu poczynili w tym aspekcie ogromny progres i w tym miejscu chcę ich pochwalić. Piszę więc ogólnie, jako o zjawisku. Wracając do tematu niepokojące jest to, iż przekłada się wynik sportowy ponad naukę. Zapominamy o tym co jest najważniejsze. W futbolu młodzieżowym chodzi o stałe postępy, doskonalenie się i dążenie do mistrzostwa sportowego w wieku dorosłym. Oczywiście, świetnie jeżeli idzie za tym efekt w postaci pozytywnego wyniku, ale jeżeli takowego nie ma to nie jest koniec świata. Niejednokrotnie widziałem sytuacje, że rodzice żywiołowo dopingowali swoich małych futbolistów, uderzali w bębny, śpiewali piosenki. Działo się tak jednak tylko w przypadku pozytywnego wyniku. Gdy drużyna zaczynała przegrywać nagle już doping nie był konieczny. Mam wrażenie, że w takich wypadkach rodzice wychodzą z założenia, że jeżeli zespół przegrywa, to już nie ma po co dopingować, liczy się przecież wynik, a skoro nie będzie medalu to już mecz staje się nieważny. Otóż właśnie - nie. Dla tych chłopców każde spotkanie jest na wagę mistrzostwa świata, każdy gol niesamowicie ich cieszy. I nie ważne czy jest to gol w meczu o pierwsze czy o dziesiąte miejsce. Wspierajmy swoje pociechy tak jak najlepiej potrafimy, nie tylko kiedy wszystko idzie dobrze, ale także, a może i przede wszystkim wtedy, kiedy mają słabsze momenty. Generalnie uważam, że idealnie jest, gdy rodzice w spokoju i ciszy obserwują zmagania swoich podopiecznych, a Ci mogą wtedy skupić się na nauce i realizacji przedmeczowych założeń od trenera. Głośny doping niejako stwarza atmosferę walki o wynik, wtedy on staje się najważniejszy. I na pewno jest to wskazane w futbolu seniorskim, ale nie u dzieci. Pamiętajmy, że naszym celem jest wychowanie zawodowego piłkarza, a nie wynik sam w sobie. Pozytywny rezultat ma być pochodną dobrej gry, zgodnej z założeniami klubowego modelu. Cieszmy się więc, gdy nasze maluchy wygrywają, a porażek nie rozpamiętujmy, tylko wyciągajmy z nich wnioski. JK

Dobiegła końca jesienna rywalizacja w I Okręgowej Lidze Żaków. Na tym poziomie dwanaście zespołów zostało podzielonych na dwie grupy. W pierwszej z nich najwięcej punktów zgromadził ZWAR Warszawa, a za jego plecami uplasowały się kolejno: ATP, Wicher Kobyłka, UKS BSS Irzyk oraz na dwóch spadkowych miejscach KS Drukarz Warszawa i UKS Okęcie. W drugiej, naszej grupie zwyciężył Znicz Pruszków, przed BE a Star. Tak jak w poprzedniej rundzie naszej drużynie udało wskoczyć się na najniższy stopień podium nieznacznie wyprzedzając rówieśników z AP Żyrardów. Spadkowe lokaty zajęły zaś Unia Boryszew oraz SF Warszawa.  Równocześnie rywalizacja toczyła się na drugim poziomie rozgrywkowym, gdzie zespoły były podzielone na cztery grupy, których zwycięzcy awansowali do I Ligi Żaków. Promocję uzyskały: AP Marcovia Marki, MUKS KOSA Konstancin, STF Champion oraz KS Ożarowianka. Ciekawi jesteśmy, które z tych drużyn dołączą do naszej wiosennej grupy. Rywalizacja zapowiada się ekscytująco. Jeżeli chodzi o statystyki naszego zespołu, to w minionej rundzie rozegraliśmy 10 spotkań, z których połowę wygraliśmy, jedno zremisowaliśmy, a czterokrotnie uznawaliśmy wyższość rywali. We wszystkich meczach zdobyliśmy 36 bramek, a najwięcej z nich, po 8, zdobyli Michał oraz Franek. Królem asyst został zaś Julian z siedmioma ostatnimi podaniami na koncie. Najwięcej tytułów MVP uzbierał Wojtek, chociaż do samego końca, nieustępliwie gonił go Aleksander, który zgromadził tylko o dwa takie tytuły mniej. Podsumowując, myślę że rozegraliśmy solidną rundę, a zdecydowana większość meczy była dla nas udana. Pokazaliśmy ciekawą i mądrą piłkę, chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, iż w naszych poczynaniach na boisku jest jeszcze sporo błędów i niedociągnięć. Dziękuję wszystkim chłopcom oraz rodzicom za tę rundę. Razem idziemy do przodu! JK

Trenerzy prowadzący zespoły mają już wszystkie informacje dotyczące zimowych obozów w Sobolewie. Wpłat dokonujemy na konto, na które wpłacane są składki, w treści przelewu podając: nazwisko chłopca, rocznik drużyny w której gra i dopisek „Obóz Sobolew”. Przypominamy, że obóz dotyczy wszystkich zawodników klubu niezależnie od miejsca treningu. W przypadku chęci uzyskani informacji proszę najpierw kontaktować się z trenerami prowadzącymi, a dopiero potem z klubem.

UWAGA! Do dnia wyjazdu muszą zostać dokonane i zarejestrowane wszelkie wpłaty, oraz wszyscy zawodnicy muszą mieć ważne badania lekarskie. W przypadku jeżeli dziecko musi mieć podawane leki przez Panią pielęgniarkę to rodzice muszą dostarczyć zaświadczenie lekarskie z określeniem leku i sposobu jego dawkowania.

Roczniki 2008, 2009, 2010, 2011 i młodsi
Pobyt od 13-01-2018 do 19-01-2018
Zadatek do 30-11-2017 (470,00), zapłata końcowa do 15-12-2017 (500,00)

Roczniki 2002, 2003, 2004, 2005, 2006 i 2007
Pobyt od 19-01-2018 do 28-01-2018
Zadatek do 30-11-2017 (520,00), zapłata końcowa do 15-12-2017 (800,00)

Z uwagi, że w tym roku obozy są praktycznie zaraz po Nowym Roku, musimy dużo wcześniej sfinalizować wszystkie sprawy. Dlatego też uczulamy rodziców aby wpłaty były dokonywane terminowo. Dodatkowo według planów jedzie w tym roku więcej chłopców niż w roku zeszłym. W Sobolewie muszą dokupić łóżka i stąd zamykamy listy w grudniu, po tym terminie zapisanie dziecka na obóz będzie możliwe tylko i wyłącznie kiedy z powodu choroby zwolni się miejsce po innym wcześniej zgłoszonym zawodniku. Zapisanie zawodnika odbywa się poprzez dokonanie wpłaty.

Dziś nasza drużyna uczestniczyła w I Turnieju Kwalifikacyjnym należącym do cyklu Halowych Mistrzostw Warszawy. Przyszło rywalizować nam z chłopcami o rok starszymi, jednak nie przestraszyliśmy się i od pierwszego spotkania podjęliśmy rękawice. Zmagania grupowe przeszliśmy jak burza, pozostawiając za sobą wszystkie ekipy przydzielone do grupy B. Cieszy mnie to, że z każdą minutą rozkręcaliśmy się, a w meczu z UKS TKM Kąty daliśmy prawdziwy popis. Popis, który kosztował nas mnóstwo sił i widać było to w rywalizacji ćwierćfinałowej. Ten etap zawodów okazał się dla nas ostatnim. Nasi przeciwnicy, a więc starsi koledzy klubowi wykorzystali swoją przewagę fizyczną, a także kilka naszych błędów. Za nami kolejna lekcja i cenne doświadczenia, jesteśmy zadowoleni ze swojej postawy i z chęcią wrócimy do treningów, aby nadal z uśmiechami na twarzach podnosić umiejętności. Zapraszam do zakładki "HMW", gdzie znajdują się wszystkie wyniki oraz zdjęcia. JK

K.S. Delta Warszawa III: Lubieniecki O., Horyń W., Zieliński-Bąbka A., Lah J., Stefański M., Kierepka W., Konieczny F., Filipiak M., Malesa N., Janiszewski P.

Bramki: Konieczny F. x2, Malesa N. x1, Zielińśki-Bąbka A. x1, Lah J. x1, Filipiak M. x1

Dziś urodziny obchodzi Kaczorek Mateusz

Szczęścia, zdrowia, pomyślności z okazji urodzin życzą rogate dusze znad Jeziorka.