Za nami ciekawy i wartościowy sprawdzian. W podwarszawskim Piasecznie zmierzyliśmy się w trójmeczu z gospodarzami i AP Sokołów Podlaski. Celem nadrzędnym na dzisiaj było danie szansy każdemu z zawodników zaprezentowania się w rywalizacji z wymagającymi przeciwnikami. W meczu przeciwko ekipie z Sokołowa od początku posiadaliśmy inicjatywę. Budowanie i rozwinięcie akcji ofensywnych mogło się podobać, ale nie pierwszy raz szwankowała finalizacja. Objęliśmy prowadzenie po przytomnym zagraniu Gucia i skutecznym uderzeniu Adama. W dalszych minutach spotkania nadal prowadziliśmy grę, ale na skutek kilku pomyłek w grze piłką pozwalaliśmy rywalom być groźnymi pod naszą bramką. W jednej z sytuacji brak zdecydowania dał okazję do strzału z dalszej odległości, który wyrównał stan rywalizacji. Mimo to nadal kontynuowaliśmy swoją grę i byliśmy blisko kolejnych trafień. Z przebiegu tej konfrontacji jestem zadowolony. Pokazaliśmy parę ciekawych rozwiązań w ataku, a w szeregach obronnych byliśmy w miarę stabilni. W żadnym momencie też nie oddaliśmy inicjatywy przeciwnikowi. Zgoła odmiennie wyglądała konfrontacja z gospodarzami. Tutaj od początku byliśmy tłem dla oponentów. Popełnialiśmy dużo prostych błędów, które gracze z Piaseczna skrzętnie wykorzystywali uzyskując kilkubramkową przewagę. Dopiero w drugiej części konfrontacji odzyskaliśmy trochę terenu, ale upływający czas oraz nieskuteczność sprawiły, że nawet specjalnie nie zmniejszyliśmy rozmiarów porażki. Obydwa mecze stanowią doskonały materiał do analizy, ale bardziej do myślenia daje rywalizacja z MKS Piaseczno. Oczywiście nie jest miło przegrać wysoko, ale przede wszystkim całkowicie straciliśmy kontrolę nad rywalizacją. Gospodarze byli aktywni, zdeterminowani, a my nie wyciągaliśmy wniosków z własnych pomyłek. Na szczęście mamy czas na ustabilizowanie swoich poczynań. Jako punkt wyjścia możemy potraktować to jak prezentowaliśmy się przeciwko AP Sokołów Podlaski. Dołóżmy do tego skuteczność i więcej pewności siebie, a będziemy gotowi do rywalizacji na wysokim poziomie. SG

K.S. Delta Warszawa – AP Sokołów Podlaski 1:1

Bramki: 14’ Leśniak A. - Zawada G.

Skład: Bernat S., Bęcek A., Bronisz W., Demski T., Gąszczak M., Hanc M., Leśniak A., Łopong P., Olech M., Palicki W., Papaj M., Rembacz G., Thomas D., Urbanek T., Wojtasiak A., Zatorski A., Zawada G.

MKS Piaseczno - K.S. Delta Warszawa 6:1

Bramki: 27’ Zawada G.

Skład: Bernat S., Bęcek A., Bronisz W., Demski T., Gąszczak M., Hanc M., Leśniak A., Olech M., Palicki W., Rembacz G., Thomas D., Urbanek T., Wojtasiak A., Zawada G.

W zakładce Klub znajduje się nowelizacja naszego Regulaminu Klubu. Nie ma w nim żadnych poważnych zmian tylko są wprowadzone aktualizacje, mimo to zachęcamy do zapoznania się z nim w jego nowej formie.

Tegoroczny luty to czas ferii zimowych, a zatem większość naszej pracy wykonaliśmy na obozie w Sobolewie. Ta niewielka miejscowość od lat jest miejscem gdzie ładujemy akumulatory przed startem rundy wiosennej trwającego sezonu. Plan jaki przygotowaliśmy na obóz wykonaliśmy w 100%. Od pierwszego do ostatniego treningu wszyscy pracowali w pocie czoła. Cieszę się, że mimo zmieniającej się jak w kalejdoskopie pogody uniknęliśmy chorób, a także dzielnie znieśliśmy wszelkie obciążenia omijając szerokim łukiem urazy. Oprócz jednostek treningowych rozgrywaliśmy także spotkania kontrolne, które dały nam możliwość sprawdzenia kilku rozwiązań jakie chcielibyśmy stosować w najbliższym czasie. Z biegiem czasu nasze rozumienie gry rosło co pozwala nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Reszta dni miesiąca to już praca na własnych obiektach, którą zwieńczył historyczny bo zgodnie z przyjętym przez klub systemem ostatni dla zespołu 2008 turniej Delta Cup rozgrywany w gościnnych progach Warszawianki. Nie oznacza to, że rywalizacji turniejowych nie będzie, ale przeniosą się na większe boiska. Jednak o takich i innych wyzwaniach będziemy informować na bieżąco. Teraz skupiamy się na bieżących treningach bo droga do mistrzostwa sportowego jest długa i kręta, a my postanowiliśmy dzielnie ją pokonywać stawiając sobie cele drużynowe i indywidualne. Wszystkim nam życzę żeby kiedy przyjdzie czas podsumowania przy większości zapisać plusy. Wiem, że to możliwe, ale warunkiem jest ciężka praca, cierpliwość i pokora. Zatem do pracy. SG

Historyczny bo ostatni dla zespołu 2008 turniej Delta Cup za nami. Od rana na Warszawiance trwała zacięta rywalizacja, która przyniosła licznie zgromadzonym widzom dużo emocji. Nasz zespół oznaczony dwójką powtórzył dobrze znane grzechy. Zbyt łatwo traciliśmy bramki, a po drugiej stronie wykazywaliśmy się rażącą nieskutecznością. W ten sposób mimo dobrych momentów nie było szans żeby walczyć o medale. Co prawda cel jaki nam przyświecał to gra bez presji i z pasją, ale zawsze szkoda straconej okazji. Tak naprawdę poza rywalizacją z MKS Piaseczno każde ze spotkań mogło śmiało potoczyć się zgoła odmiennie. Jednak taki jest sport i wiem, że zebraliśmy dzisiaj kolejne cenne doświadczenie. Grupa oznaczona jedynką od początku rywalizacji była niezwykle zdyscyplinowana taktycznie. Momentami brakowało nam odrobiny spokoju i finezji, ale konsekwentna gra przynosiła efekty. W rozgrywkach grupowych zanotowaliśmy tylko jeden remis w pozostałych meczach odnosząc zwycięstwa. W ten sposób zameldowaliśmy się w półfinale gdzie zmierzyliśmy się z drużyną MKS Piaseczno. Patrząc na chłodno uważam, że był to nasz najlepszy występ tego dnia, ale niestety zabrakło odrobiny skuteczności. O końcowym rozstrzygnięciu miały zdecydować rzuty karne, w których lepsi okazali się rywale. W meczu o trzecie miejsce nie pozostawiliśmy przeciwnikom złudzeń i stanęliśmy na najniższym stopniu podium. Ponadto miano najlepszego bramkarza turnieju otrzymał Mikołaj. To był intensywny turniej, ale cieszę się, że wszyscy dobrze znieśli jego trudy. Mimo kilku uwag z gry też jestem zadowolony i widzę, że nadal idziemy we właściwym kierunku. Bardzo dziękuję wszystkim zawodnikom za dzisiejsze emocje, kibicom za kulturalnych doping i naszemu sponsorowi firmie Vipol za obecność i nagrody, które ucieszyły finalistów. Jak zawsze więcej informacji i wyniki dostępne są w zakładce imprezy gdzie zapraszamy. SG

K.S. Delta Warszawa I: Demski T., Łopong P., Palicki W., Papaj M., Pilarski S., Thomas D., Urbanek T., Zawada G.,

Bramki: Zawada G. x4, Palicki W. x 3, Pilarski S. x3, Łopong P. x1, Urbanek T.  x1, samobójcza x1

K.S. Delta Warszawa II: Bernat S., Bronisz W., Gąszczak M., Hanc M., Leśniak A., Rembacz G., Wojtasiak A., Zatorski A.

Bramki: Bernat S. x2, Leśniak A. x2, Wojtasiak A. x2, Hanc M. x1, Rembacz G. x 1

Przypominamy, że z uwagi na ogólne systemy zabezpieczeń w szkole IES gdzie korzystamy z boiska (ul. Biedronki) obowiązują określone zasady postępowania. Bardzo prosimy o zrozumienie, żadna z wymienionych zasad nie narusza niczyjej godności i nie jest trudna ani niemożliwa do spełnienia, a dotyczy również rodziców w/w szkoły IES.

1) Każdy z naszych zawodników jest zgłoszony do ochrony i może podając swoje nazwisko wejść na obiekt, jeżeli na obiekt chce wejść z opiekunem, ten musi okazać dokument (dowód osobisty, paszport, prawo jazdy). Opiekun też może wejść sam po dziecko również na tej samej zasadzie.

2) Wejścia na obiekt są od 30 minut przed pierwszymi klubowymi zajęciami (16:30 lub 17:00) przy obecności trenera na obiekcie. Jeżeli ktoś przybędzie wcześniej lub nie ma jeszcze trenera niestety musi poczekać.

3) Na obiekt nie ma wjazdu samochodów, na zewnątrz jest dużo miejsc parkingowych. Wchodzimy zatem wszyscy tak zawodnicy jak i rodzice piechotą.

4) Osoby, które wejdą na obiekt mogą się poruszać tylko wokół boiska, nie wolno wchodzić na pozostały obszar szkoły.

5) Na obiekcie nie wolno palić papierosów, spożywać alkoholu, nie wolno też wprowadzać zwierząt (nawet na ręku).

Tegoroczny luty to czas ferii zimowych, a zatem większość naszej pracy wykonaliśmy na obozie w Sobolewie. Ta niewielka miejscowość od lat jest miejscem gdzie ładujemy akumulatory przed startem rundy wiosennej trwającego sezonu. Plan jaki przygotowaliśmy na obóz wykonaliśmy w 100%. Od pierwszego do ostatniego treningu wszyscy pracowali w pocie czoła. Cieszę się, że mimo zmieniającej się jak w kalejdoskopie pogody uniknęliśmy chorób, a także dzielnie znieśliśmy wszelkie obciążenia omijając szerokim łukiem urazy. Oprócz jednostek treningowych rozgrywaliśmy także spotkania kontrolne, które dały nam możliwość sprawdzenia kilku rozwiązań jakie chcielibyśmy stosować w najbliższym czasie. Z biegiem czasu nasze rozumienie gry rosło co pozwala nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Reszta dni miesiąca to już praca na własnych obiektach, którą zwieńczył historyczny bo zgodnie z przyjętym przez klub systemem ostatni dla zespołu 2008 turniej Delta Cup rozgrywany w gościnnych progach Warszawianki. Nie oznacza to, że rywalizacji turniejowych nie będzie, ale przeniosą się na większe boiska. Jednak o takich i innych wyzwaniach będziemy informować na bieżąco. Teraz skupiamy się na bieżących treningach bo droga do mistrzostwa sportowego jest długa i kręta, a my postanowiliśmy dzielnie ją pokonywać stawiając sobie cele drużynowe i indywidualne. Wszystkim nam życzę żeby kiedy przyjdzie czas podsumowania przy większości zapisać plusy. Wiem, że to możliwe, ale warunkiem jest ciężka praca, cierpliwość i pokora. Zatem do pracy. SG

Dziś urodziny obchodzi Pilarski Sebastian

Od kolegów i od kadry moc serdeczności dzisiaj płynie. Niech ten dzień urodzin szczęściem i spełnieniem marzeń się stanie.