Nasze letnie obozy w Niechorzu zbliżają się milowymi krokami. Przypominamy aby uzupełniać sprzęt na te wyjazdy z wyprzedzeniem. Prosimy o nie czekanie do ostatniej chwili. Magazyn nasz ma ograniczony zapas i jeżeli tuż przed wyjazdami dużo osób będzie chciało zakupić sprzęt to może się okazać, że czegoś brakuje. Dlatego zapraszamy zainteresowanych wcześniej, jeżeli czegoś zabraknie to zdążymy to jeszcze sprowadzić.

O zeszłotygodniowym niepowodzeniu chcieliśmy zapomnieć rozgrywając dobre zawody w konfrontacji z Drukarzem. Niestety także dzisiaj wiele rzeczy nie funkcjonowało na odpowiednim poziomie. W zasadzie całe spotkanie rozgrywało się w środkowej strefie boiska gdzie obydwie drużyny próbowały przejąć inicjatywę, ale żadnej się to nie udawało. Na przestrzeni całego meczu sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo i im bliżej jego końca jasnym stawało się, że albo drużyny podzielą się punktami albo o wyniku zdecyduje jedna akcja. Tak też się stało, ale rozstrzygający był stały fragment gry, który gospodarze zamienili na zwycięskie trafienie. My podobnie jak przed tygodniem próbowaliśmy, staraliśmy się, ale nie potrafiliśmy wznieść się ponad poprawność. Ta dzisiaj nie wystarczyła i po raz kolejny przekonaliśmy się, że na pewnym poziomie potrzeba czegoś więcej. Musimy dawać z siebie więcej, być bardziej zdecydowani, brać sprawy w swoje ręce, a nie liczyć, że coś stanie się samo albo ktoś inny zrobi to za Nas. Porażka boli, komplikuje drogę do celu jaki sobie zakładaliśmy, ale najgorsze co moglibyśmy zrobić to spuścić głowy i poddać się losowi. Nadchodzi czas pokazania z jakiej jesteśmy gliny. Wyciągnijmy także jak najwięcej nauki z tego mniej udanego okresu żeby stać się lepszymi piłkarzami. Nawet jeśli dzisiaj nie osiągniemy najbliższego z zakładanych celów to wykorzystajmy to co przeżywamy żeby w przyszłości dojść do tego kluczowego. Panowie głowa do góry. Bierzemy się do pracy i walczymy dalej. SG

KS Drukarz Warszawa - K.S. Delta Warszawa 1:0 (0:0)

Skład: Papaj M. – Demski T., Olech M., Bernat S. – Pilarski S., Leśniak A., Miętkiewicz J., Mikołajuk M. – Łopong P.

Wchodzący: Bronisz W., Urbanek T., Zawada G., Zychowicz W.

Jak mówi przysłowie – „Kwiecień plecień poprzeplata ...”. Słowa te doskonale oddają sytuację z minionego miesiąca na kilku polach. Pogoda faktycznie cały czas zaskakiwała. W ciągu tych trzydziestu dni mieliśmy chyba wszystkie pory roku. Podobnie wyglądała nasza dyspozycja sportowa. O ile podczas zajęć treningowych wyglądaliśmy stabilnie to w trakcie gier falowaliśmy. Wyglądaliśmy podczas nich trochę tak jakbyśmy poszukiwali właściwej drogi metodą prób i błędów. Potrafiliśmy zderzyć się ze ścianą, ale takie sytuacje też są potrzebne żeby inaczej spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Dostrzegamy wtedy ile jeszcze pracy przed nami, a przede wszystkim mam nadzieję dociera do nas, że musimy być zawsze w pełni zdeterminowani i samemu robić wszystko żeby się rozwijać. Nikt nie stoi w miejscu, nie zostawi nam nawet centymetra boiska. Sami musimy go sobie wywalczyć. Punkt, do którego dążymy jest jeszcze daleko i pojedyncze potknięcia nie zabierają nam możliwości dotarcia do niego. Co więcej stanowią cenną naukę, która może pomóc w skuteczniejszym pokonaniu drogi w tamtym kierunku. Dążmy do osiągania jak najlepszych wyników bo celem sportu jest wygrywanie, ale w tym młodzieżowym nie traćmy z oczu nadrzędnego czyli stopniowego osiągania poziomu predysponującego zawodnika do zawodowego grania. Nawet najlepszy wynik sportowy nie daje takiej gwarancji, a jedynie nasze umiejętności i determinacja. SG

Zostały ostatnie dni na rozliczenie podatków za rok 2020. Nieustająco zwracamy się z gorącą prośbą do wszystkich związanych z naszym klubem aby wypełniając swoje deklaracje PIT pamiętali o naszych chłopcach. Prosimy o przeznaczenie 1% z podatku na nasze pociechy (wszystkie środki zostaną przeznaczone na dopłaty do zimowych zajęć).

Jesteśmy pewni, że widząc w jaki sposób pracujemy i co robimy nie będziecie się Państwo wahać. Bardzo gorąco prosimy o wpisanie naszego numeru KRS 0000111565 w odpowiednią rubrykę PIT w Państwa deklaracjach.

Niestety nie po naszej myśli zakończyła się inauguracja rozgrywek ligowych. Potyczkę z Polonią możemy określić mianem mecz walki. Mogło zacząć się pięknie bo już po paru sekundach piłka zatrzepotała w siatce gości, ale wcześniej opuściła boisko i trafienie nie zostało uznane. Kolejne minuty to wyrównane spotkanie, w którym stronom trudno było o stworzenie sytuacji podbramkowych. Goście wyszli na prowadzenie po ewidentnym błędzie indywidualnym z naszej strony. Od tego momentu próbowaliśmy przesunąć ciężar gry bliżej bramki rywala, ale mimo kilku niezłych okazji nie udało Nam się zmienić wyniku. Poloniści natomiast starali się kontrolować przebieg gry i czynili to z niezłym skutkiem. Na drugą połowę wyszliśmy ambitnie z ofensywnym nastawieniem, ale podobnie jak przed przerwą brakowało finalizacji. Z drugiej strony konsekwentna gra gości pozwalała im panować nad wydarzeniami. Koniec końców to oni potrafili jeszcze raz pokonać naszego bramkarza i zapisują sobie trzy punkty. Nie można powiedzieć, że nie próbowaliśmy, mieliśmy też swoje okazje, ale to przyjezdni byli konkretniejsi stąd cieszyli się po ostatnim gwizdku. Nam nie pozostaje nic innego jak od poniedziałku brać się do pracy żeby za tydzień mieć więcej powodów do radości. SG

K.S. Delta Warszawa – Polonia Warszawa 0:2 (0:1)

Skład: Papaj M. – Demski T., Olech M., Bernat S. – Pilarski S., Leśniak A., Zawada G., Mikołajuk M. – Łopong P.

Wchodzący: Bęcek A., Hanc M., Miętkiewicz J., Urbanek T.

Dziś urodziny obchodzi Thomas Dominik

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń życzą wszystkie diabełki duże i małe.