Na koniec rundy jesiennej zmierzyliśmy się na własnym obiekcie z aktualnym liderem naszej grupy. Wybiegliśmy na boisko tylko w jednym celu. Wygrać dzisiejsze zawody i z uśmiechami na twarzy zakończyć jesienną rywalizację. Od pierwszych minut dobrze realizowaliśmy założenia taktyczne. Graliśmy jako jeden zespół, prawidłowo wyglądała asekuracja, walczyliśmy o każdą piłkę, byliśmy nieustępliwi, co sprawiło, że to my byliśmy zespołem stwarzającym zagrożenie pod bramką gości. Z każdą kolejna minutą, coraz wyraźniej przejmowaliśmy inicjatywę na boisku i kilkukrotnie byliśmy o włos od umieszczenia piłki w siatce. Do przerwy spośród wielu okazji jakie sobie stworzyliśmy, powinniśmy prowadzić trzema bramkami. Tylko bramkarz gości wie jak to zrobił, że piłka ani razu nie znalazła drogi do bramki. W drugiej połowie kontynuowaliśmy agresywną grę i z pełnym animuszem dążyliśmy do upragnionej bramki. Nasza dzisiejsza postawa sprawiła, że rywal zaledwie raz poważnie zagroził naszej bramce, nie oddając celnego strzału w jej światło. My zaś stwarzaliśmy sobie okazję za okazją lecz piłka jak zaczarowana się chciała wpaść do siatki za plecami bramkarza z Piaseczna. W drugiej części ponownie mieliśmy dwie okazje po których wszyscy byli zaskoczeni, że nadal utrzymuje się wynik bezbramkowy. Ostateczni mecz zakończył się podziałem punktów, jednak to my możemy czuć olbrzymi niedosyt, że nie udało się udokumentować naszego bardzo dobrego występu choć jedną bramką.  Mimo remisu chciałbym pochwalić wszystkich zawodników za AMBICJĘ jaką wykazali w dzisiejszej rywalizacji. Ostatnio mieliśmy z nią problemy  jednak dziś udowodniliśmy, że jesteśmy z zespołem z charakterem i walczymy o najwyższe cele. AS

Brawo chłopcy, brawo Panie Andrzeju! Poza kilkoma potknięciami bardzo udana runda. Widać, że praca idzie w dobrym kierunku. Nie chcę zbyt pochopnie stawiać wniosków ale patrząc bez emocji zespół rocznika 2003 jest obecnie jednym z najlepszych w naszym regionie. Czegoś tam czasami jeszcze brakuje, ale jestem pewien, że na wiosnę będzie kolejna poprawa. Chłopców jest coraz więcej. Dochodzą i liderzy już z jakimiś umiejętnościami  i ambitni jeszcze amatorzy. Od jesieni zespół ma stałego asystenta, będziemy robić wszystko aby postęp był coraz większy. Dzisiejszy mecz niech będzie dla naszego Dyrektora Sportowego w ciężkich dla niego chwilach miłą informacją. Nasza wspólna praca przynosi efekty. Pamiętajcie wszyscy Państwo właśnie "wspólna" jest tu dobrym słowem. Kończąc jeszcze moja drobna prośba do chłopców. Pamiętajcie, że czasem mały psikus może komuś zrobić dużą przykrość. Wszyscy w szatni jesteśmy jedną rodziną i odpowiadamy za siebie nawzajem, tak trzeba postępować aby każdy wychodząc z klubu miał uśmiech na twarzy a nie łzę w oku! AT

K.S. Delta Warszawa – UMKS Piaseczno 0:0 (0:0) 

Skład: Olszewski M. – Szumowski J., Kowalski G. - Górski S., Sołdaczuk J., Rogulski K.- Boguta M.

Wchodzący: Kołomyjski F., Liberman O., Szafranek M., Dudaref K., Antos K.

Za nami kolejny miesiąc ligowej rywalizacji. Pod względem sportowym myślę, że był to dobry miesiąc. W sześciu rozegranych spotkaniach nie zanotowaliśmy żadnej porażki, co daje nam powody do zadowolenia. Oczywiście nie wszystkie spotkania były w naszym wykonaniu udane. Widać jednak, że wchodzimy o krok wyżej w sportowej drabince i z każdym miesiącem stajemy się bardziej doświadczonymi młodymi sportowcami. Najważniejsze dla mnie jest to, że chłopcy rozwijają się z uśmiechami na twarzy, co jest bardzo istotne, aby móc pokonywać własne słabości i dążyć do ciągłego podnoszenia umiejętności. Koniec października to również zmiana miejsca treningów. Żegnamy na najbliższe pół roku zielone boiska na świeżym powietrzu i przenosimy sie "pod dach". Przez ostatnie dwa miesiące zebraliśmy spory materiał, nad którym będziemy pracować w hali, aby wiosną czerpać jeszcze więcej radości z dobrze wykonanej pracy. AS

Sobota – 09-11-2013

godz. 11.00 – 2000, 2001, 2004 czerwoni, 2006, 2007, Filia Górny Mokotów, Filia Gocław
  

Niedziela – 10-11-2013

godz. 9.00 – 1998, 2002, 2003, 2004 żółci, 2005, Mokotów Bliżej Siebie  

BASEN – OSiR Włochy – ul. Gładka 18. Podana godzina jest godziną wejścia do wody. Zbiórka zawodników w zależności od godziny wejścia (godz. 10.45 / 8.45). SPRZĘT KONIECZNY (bez wyjątków) – CZEPEK, KĄPIELÓWKI (żadne majtki, spodenki itp.), RĘCZNIK, KLAPKI, PŁYN DO KĄPIELI.

Razem z zawodnikami do pływania zapraszamy rodziców.

W pierwszy listopadowy weekend rozegraliśmy przedostatni mecz rundy jesiennej. Rywalem naszych chłopców był zajmujący ostatnie miejsce w tabeli zespół FC Lesznowola, złożony z chłopców urodzonych w  2003 i 2004 roku. Od pierwszej do ostatniej minuty spotkanie toczyło się na połowie przeciwnika, czego efektem było ostateczne wysokie zwycięstwo. Bramkę honorową gospodarze zdobyli po naszym dotknięciu piłki ręką przed polem karnym i pięknym strzale jednego z chłopców z Lesznowoli. Mimo zdobytych wielu bramek, równie wiele okazji zmarnowaliśmy. Wielokrotnie obronną ręką wychodził bramkarz  rywala, jak również sporo okazji zwyczajnie pudłowaliśmy nawet z najbliższych odległości. Jednak nie zabrakło również pozytywnych akcentów związanych z naszym występem. Strzały z daleka, kombinacyjne akcje zespołowe, akcję indywidualne  oraz nieszablonowe zagrania to paleta umiejętności jaką zaprezentowaliśmy w dzisiejszym meczu ligowym. Za tydzień spotkanie, które zapowiada się niezwykle emocjonująco, ponieważ gramy z sąsiadem w tabeli. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na wspólne kibicowanie naszym diabełkom. AS

FC Lesznowola - K.S. Delta Warszawa 1:21 (0:9) 

Skład: Olszewski M. - Szafranek M., Kowalski G., - Szumowski J.,Sołdaczuk J., Boguta M.- Dudaref K.

Wchodzący: Kołomyjski F., Liberman O., Rychłowski J., Rogulski K., Kurtyka B.

Bramki: '2 Szumowski J., 4' Dudaref K. - Szumowski J., '5 Dudaref K. - Szafranek M., '8 Dudaref K. - Sołdaczuk J., '11 Dudaref K. - Szumowski J., '13 Soldaczuk J. - Rogulski K., '14 Soldaczuk J., '24 Szumowski J. - Liberman., '28 Kowalski. G., '33 Kowalski G. - Szumowski J., '35 Kowalski G. - Szumowski J., '39 Sołdaczuk J., '42 Sołdaczuk J. - Boguta M., '46 Szafranek M., '47 Szafranek M. - Kowalski G., '50 Boguta M. - Szafranek M., '51 Kurtyka B. - Boguta M., '54 Boguta M. - Szafranek M., '57 Szafranek M. - Szumowski J., '58 Boguta M. - Kurtyka B., '60 Rychłowski J. - Boguta M.  

Od poniedziałku wszystkie drużyny trenują według zimowego planu treningowego. Zapraszamy do zakładki „Treningi” gdzie są wszystkie szczegóły. W przypadku wątpliwości prosimy o kontakt z trenerem prowadzącym zespół. Jeżeli ktoś z rodziców ma problem z dowozem syna na zajęcia to też prosimy o informację, zawsze można spróbować porozumieć się z innym rodzicem i dowozić na zmianę. 

Bardzo przepraszamy ale nie z naszej winy zajęcia czwartkowe (2003 i 2004 czerwoni) muszą zaczynać się 30 minut wcześniej.  Mieliśmy wybór albo to zaakceptować, albo wynieść się w gorsze warunki. Zależy nam aby treningi odbywały się na Piaseczyńskiej stąd ta zmiana. Jeszcze raz prosimy o zrozumienie i korektę planów. W zakładce "Treningi" mamy już aktualny plan.

Sobota – 02-11-2013

godz. 11.00 – 1998, 2000, 2003 , 2004 czerwoni, 2004 żółci, Mokotów Bliżej Siebie  

Niedziela – 03-11-2013

godz. 9.00 – 2001, 2002, 2005, 2006, 2007, Filia Górny Mokotów, Filia Gocław

BASEN – OSiR Włochy – ul. Gładka 18. Podana godzina jest godziną wejścia do wody. Zbiórka zawodników w zależności od godziny wejścia (godz. 10.45 / 8.45). SPRZĘT KONIECZNY (bez wyjątków) – CZEPEK, KĄPIELÓWKI (żadne majtki, spodenki itp.), RĘCZNIK, KLAPKI, PŁYN DO KĄPIELI.

Razem z zawodnikami do pływania zapraszamy rodziców.

W dniu dzisiejszym rozegraliśmy kolejny mecz ligowy. Rywalizacja zapowiadała się bardzo ciekawie ponieważ naszym przeciwnikiem był sąsiad z tabeli, który dotychczas osiągał podobne wyniki jak my. Jednak to boisko a raczej jego fatalny stan był dziś największym rywalem obu zespołów. Już pierwsze minuty pokazały, że dziś nie będzie miejsca na techniczną wirtuozerię i trzeba skupić się na prostej grze z dala od własnej bramki i szukać szczęścia w rozegraniu prostej lecz skutecznej akcji. Po jednej z takich prostych zagrań z naszej połowy boiska Konrad Dudaref wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. W drugiej części będąc stroną atakującą popełniamy błąd i pozwalamy wyjść napastnikowi sam na sam z bramkarzem, który doprowadza do wyrównania. Do przerwy widniał wynik remisowy i z przebiegu gry ciężko byłoby wskazać drużynę, która osiągnęła by optyczną przewagę. Kolejna kwarta nie przyniosła żadnych bramek. Gra toczyła się głównie w środku pola, od czasu do czasu przypadkowe zagrania do przodu dawały szansę raz jednym raz drugim na zdobycie bramki. Na piętnaście minut przed końcem wynik spotkania nadal był sprawą otwartą i wydawać by się mogło, że kto strzeli bramkę odniesie końcowe zwycięstwo. Niestety to rywal na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem wykorzystuje nasza apatyczna postawę w polu karnym i wychodzi na prowadzenie. W tym momencie znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, gdyż w dniu dzisiejszym niezwykłe ciężko dochodziło się do klarownych sytuacji strzeleckich. Jednak w  tym momencie w drużynie diabełków obudził się prawdziwy duch walki i z ogromną determinacją dążyliśmy do odwrócenia losów spotkania. Zepchnęliśmy gospodarzy pod własną bramkę i raz za razem byliśmy bliscy odrobienia strat. Sztuka ta udała się nam na cztery minuty przed końcem po mocnym pressingu na rywalu, który w opałach sam umieścił piłkę w siatce. Do końca spotkania mogliśmy pokusić się jeszcze o zwycięską bramkę jednak ostatecznie rywalizacja zakończyła się podziałem punktów. Uważam, że obie drużyny mogą czuć po dzisiejszym meczu pewien niedosyt jednak remis jest wynikiem, który nie krzywdzi żadnej z drużyn. Podsumowując nasz występ należą sie duże brawa za zryw i determinacje w ostatnich fragmentach meczu, co świadczy,  z resztą nie po raz pierwszy w tej rundzie, że jesteśmy zespołem, który walczy zawsze do końca, a jest to cecha niezwykle ważna i potrzebna w sporcie. Minusem jest jednak fakt, że na sto procent walczymy dopiero wtedy kiedy mamy przysłowiowy nóż na gardle. Gdybyśmy przepracowali cały mecz z takim animuszem i zaangażowaniem uważam, że wynik byłby zdecydowanie lepszy. Brawa należą sie również naszym rodzicom, którzy zawsze dzielnie wspierają nas gorącym dopingiem. Dziękujemy. AS

KS Konstancin - K.S. Delta Warszawa 2:2 (1:1) 

Skład: Olszewski M. - Szumowski J., Kowalski G., - Rychłowski J., Boguta M. Rogulski K. - Szafranek M.

Wchodzący: Kołomyjski F., Sołdaczuk J., Górski S.., Antos K., Dudaref K.,Liberman O.

Bramki: '8 Dudaref K. - Boguta M., '56 - bramka samobójcza

W ramach piątkowego treningu rozegraliśmy spotkanie kontrolne z zaprzyjaźnioną drużyną  szkoły brytyjskiej. Rywal dał się nam juz we znaki po wygranej nad nami rok temu na własnym obiekcie. Po roku czasu zmierzyliśmy sie ponownie tym razem na terenie przeciwnika. Obie drużyny stworzyły bardzo ciekawe widowisko dla oka, raz za razem doprowadzając do ciekawych okazji bramkowych. W pierwszej części spotkania mimo naszej optycznej przewagi to gospodarze pierwsi wyszli na prowadzenie i to my dwukrotnie odrabialiśmy straty bramkowe. Po przerwie sytuacja się odwróciła i to nasi chłopcy czterokrotnie obejmowali prowadzenie lecz chłopcy z drużyny brytyjskiej za każdym naszym celnym strzałem odpowiadali własnym.  Na przestrzeni całego spotkania to nasi chłopcy więcej operowali piłką, jednak brawa należą się również rywalom za ambicję i dobrą grę ofensywną. Oceniając nasz występ można być zadowolonym również z gry ofensywnej, gdyż stworzyliśmy sobie sporo ciekawych, oskrzydlających i nieszablonowych okazji do zdobycia bramki, jednak nasza gra w odbiorze piłki nie napawa juz takim optymizmem. Regularnie popełniamy proste błędy, które kosztują nas stratę bramki. Już w niedzielę będziemy mieli okazje to zmienić w meczu ligowym w Konstancinie. AS

Szkoła Brytyjska - K.S. Delta Warszawa 6:6 (2:2)

Skład: Olszewski M. - Szumowski J., Kowalski G., - Rychłowski J., Boguta M. Rogulski K. - Szafranek M.

Wchodzący: Kołomyjski F., Sołdaczuk J., Kowalczyk B., Antos K., Dudaref K.,Liberman O.

Bramki: '9 Szafranek M. - Dudaref K., '23 Boguta M. - Sołdaczuk J., '37 Sołdaczuk J., '42 Boguta M. - Liberman O., '48 Boguta M. - Rogulski K., '54 Kowalski G. - Rogulski K.