W ósmej kolejce rozgrywek ligowych mierzyliśmy się na własnym boisku z Legią Warszawa. Mecz miał być trudny i od pierwszych minut taki był. Mieliśmy ogromny problem ze spokojnym operowaniem piłką. Nawet na własnej połowie mieliśmy bardzo mało przestrzeni. Pierwsza część meczu układała się pod dyktando gości i to oni byli stroną dominującą. Mimo to, byliśmy wstanie się odgryźć i kilkukrotnie wyprowadziliśmy groźny atak szybki. Do przerwy nie oglądaliśmy bramek. Zaledwie 5 minut po wznowieniu gry w drugiej połowie przegrywaliśmy 0:1. Mieliśmy trudności z odbiorem piłki w strefie wysokiej i obniżyliśmy strukturę w celu zabezpieczenia sektora środkowego na własnej połowie. Chcieliśmy być bezpieczni z tyłu i zależało nam na uspokojeniu działań z piłką po odbiorze. Niestety mimo licznych odbiorów i prób rozegrania piłki po szerokości nie byliśmy w stanie skonstruować ataku pozycyjnego. Wybieraliśmy bardzo bezpośrednie rozwiązania i czasem przynosiły one efekty. W 42 minucie udało nam się wyrównać za sprawą bezpośredniego uderzenia Radka z rzutu wolnego. Strzelona bramka dodała nam nieco śmiałości i ułatwiła nam działania w fazie ataku. Niestety nie byliśmy w stanie neutralizować ataków Legii i w 50 minucie ponownie wyszli oni na prowadzenie. W końcówce otworzyliśmy się i straciliśmy kolejną bramkę. Mecz zakończył się dwubramkową porażką. Z pewnością jest wiele pozytywów dzisiejszego występu, jednak deficyty naszej gry uniemożliwiły nam uzyskanie korzystnego wyniku. Byliśmy dziś drużyną słabszą i jest to powód porażki. Musimy w pierwszej kolejności ocenić samych siebie, a dalej szukać sposobu na bycie lepszym zespołem. Wszystko przed nami. TT

K.S. Delta Warszawa – Legia Warszawa SA 1:3 (0:0)

Bramki: 42’ Król R. – Milanowski J.

Skład: Rączka A. – Kornacki I., Król R., Kurabiowski M. – Kaczmarczyk M., Żmuda J., Zadrożny M., Zieliński-Bąbka A. – Wieczorkowski M.

Wchodzący: Cichacki M., Milanowski J., Minda M., Staszko F., Tarkowski A., Zawisza K.

Dziś rozegraliśmy spotkanie rewanżowe z drużyną Znicza Pruszków. Tym razem mierzyliśmy się z tym trudnym rywalem na ich terenie. Mecz od początku układał się nie po naszej myśli. Słabo funkcjonowaliśmy w posiadaniu piłki. Popełnialiśmy wiele błędów technicznych, które uniemożliwiały nam realizację założeń. W pierwszej połowie oddaliśmy bardzo niewiele strzałów, ale mimo to mogliśmy wyjść na prowadzenie. Druga połowa zaczęła się idealnie. Szybko strzeliliśmy gola po odbiorze w strefie wysokiej. Trzeba zaznaczyć, że bardzo sprawnie działał dziś pressing. Problemem było często pierwsze podanie po odbiorze, ale mimo to sprawialiśmy tym wiele trudności gospodarzom. Nie cieszyliśmy się zbyt długo prowadzeniem, bo zaledwie trzy minuty później Znicz wyrównał po świetnie rozegranym stałym fragmencie gry. Mecz do końca był trudny i szarpany. Nie mogliśmy przejąć kontroli na boisku i niestety mimo licznych prób nie udało nam się zdobyć kolejnego gola. Udało się to gospodarzom na dziesięć minut przed końcem meczu. Mieliśmy później jeszcze kilka szans na wyrównanie, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Mecz zakończył się wynikiem na korzyść pruszkowskiego zespołu. Nie byliśmy dziś w wystarczająco dobrej dyspozycji, by wygrać to spotkanie. Na szczęście nie była to ostatnia okazja do rywalizacji z mocnym rywalem. Przed nami kolejne wyzwania, którym musimy stawić czoła. Nie ma czasu na żale. Pora na wnioski i dalszą walkę. Głowy do góry diabełki, jesteśmy w tym razem. TT

Znicz Pruszków – K.S. Delta Warszawa 2:1 (0:0)

Bramki: 31’ Kornacki I. – Wieczorkowski M.

Skład: Staszko F. – Kornacki I., Król R., Kaczmarczyk M. – Zawisza K., Żmuda J., Kurabiowski M., Zieliński-Bąbka A. – Wieczorkowski M.

Wchodzący: Cichacki M., Milanowski J., Rączka A., Tarkowski A., Zadrożny M.

W związku ze zmianami w organizacji treningów dnia 04-10-2021 (poniedziałek) zajęcia drużyny 2009 odbędą się o godzinie 17:00 na boisku przy ul. Jeziornej 2. Za ewentualne utrudnienia przepraszamy.

Pierwszy mecz rundy rewanżowej rozegraliśmy przeciwko STF-owi Champion. Spotkanie od pierwszych minut ułożył się pod nasze dyktando. Od samego początku tworzyliśmy sobie wiele sytuacji bramkowych i byliśmy bardzo groźni w działaniach na połowie rywali. Już w czwartej minucie wynik otworzył Alek i był to jasny sygnał, że nie zamierzamy pozostawić gościom zbyt wiele swobody. Byliśmy znacznie lepsi i prowadziliśmy grę. W 21 minucie wyszliśmy na trzybramkowe prowadzenie, ale w tej samej minucie Champion zdobył swoją pierwszą bramkę. Był to punkt zwrotny. Od momentu starty bramki nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu. Byliśmy zagubieni i ograniczyliśmy posiadanie piłki do minimum. Nasza gra stała się bardzo bezpośrednia, a działania w ataku pragmatyczne. Do przerwy prowadziliśmy 3:1. Po wyjściu na drugą połowę było trochę chaosu, ale byliśmy zespołem lepszym. Udało się podwyższyć prowadzenie i dało nam to wiele spokoju. Do końca meczu nie oddaliśmy inicjatywy i doprowadziliśmy wynik do końca. Podsumowując byliśmy dużo lepsi, ale dalecy od bezbłędności. W naszej grze było wiele deficytów, ale mimo to nasze mocne strony przesądziły o zwycięstwie. Jest się czym cieszyć. Jest nad czym pracować. Przed nami wiele wyzwań. Jest się czym cieszyć, jednakże nadal mamy przed sobą wiele pracy. TT

K.S. Delta Warszawa - STF Champion 4:1 (3:1)

Bramki: 4' Zieliński-Bąbka A. - Żmuda J., 15' Milanowski J. - Wieczorkowski M., 21' Zawisza K. - Milanowski J., 42' Żmuda J. - Wieczorkowski M.

Skład: Staszko F. - Kornacki I., Król R., Kurabiowski M. - Kaczmarczyk M., Milanowski J., Żmuda J., Zieliński-Bąbka A. - Wieczorkowski M.

Wchodzący: Cichacki M., Rączka A., Tarkowski A., Zadrożny M., Zawisza K. 

Pozdrawiam