Za nami miesiąc pełny emocji. Były one skrajnie różne. Od satysfakcji po rozczarowanie, od radości po smutek, od nadmiernej pewności siebie po kompletny brak wiary. Wszystkie te uczucia towarzyszą wyczynowym sportowcom na drodze rozwoju. Każdy z nas z pewnością ma sobie coś do zarzucenia i każdy jest świadom ile ciężkiej pracy wykonał. W maju doznaliśmy pierwszych dwóch ligowych porażek, które sprawiły, że nasza droga do realizacji celu wynikowego na ten sezon się skomplikowała. Nadal zajmujemy miejsce premiujące nas do awansu, ale przewaga punktowa zmalała. Analizując naszą postawę od strony czysto szkoleniowej i estetycznej również możemy dostrzec znaczne zróżnicowanie formy. To co napawa mnie optymizmem, to postawa kilku zawodników, którzy poczynili ogromne postępy i z ich rozwoju indywidualnego jestem w pełni usatysfakcjonowany. Cieszę się, że w zespole kształtują się liderzy, którzy definiują siłę i poziom tej drużyny, a ich postawa napawa mnie optymizmem. Przed nami bardzo wymagający okres. Jestem pewny, że zaprocentuje on cennym doświadczeniem. TT

W ósmej kolejce ligowych rozgrywek gościliśmy w ośrodku treningowym Legii Warszawa, gdzie zamierzaliśmy stawić czoła najtrudniejszemu rywalowi naszej grupy. Założenia na mecz były dość pragmatyczne i opierały się na odpowiedzialności w obu fazach. Tej odpowiedzialności zabrakło nam po zaledwie kwadransie gry. Wynik otworzyli gospodarze wykorzystując nasz błąd w wyprowadzeniu piłki z własnej strefy niskiej. Niestety było to trafienie, które pokrzyżowało nasz plan. Przed przerwą Legioniści dołożyli kolejne gole i zdecydowanie dominowali na murawie. W 26 minucie udało nam się zakończyć jedną z naszych prób trafieniem i dostaliśmy w żagle lekkiego podmuchu wiatru. Straty były duże, ale w przerwie dalej wierzyliśmy, że losy meczu da się jeszcze odmienić. Druga połowa przebiegała dla nas znacznie korzystniej. Rywale długo nie byli w stanie efektywnie sfinalizować swoich ataków, a nam kilkukrotnie udało się wyprowadzić groźny atak szybki. Straty bramkowej nie zmniejszyliśmy przed ostatnim gwizdkiem. Dzisiejszy mecz przegraliśmy wysoko. Uznajemy wyższość przeciwnika i przyjmujemy cenną lekcję. Pokora, to uczucie, które z pewnością powinno nam teraz towarzyszyć, ale nie chciałbym by którykolwiek z zawodników stracił pewność siebie. Znamy swoją wartość i nie możemy w nią wątpić. To wątpliwości zabijają marzenia, nie porażki. Porażka jest okazją do wyciągnięcia wniosków i dalszego dążenia do spełnienia marzeń. Spełniajmy marzenia Diabły! TT

Legia Warszawa SA - K.S. Delta Warszawa 6:1 (5:1)

Bramka: 26' Wieczorkowski M. - Stegienko W.

Skład: Staszko F. - Kornacki I., Milanowski J., Król R. - Kaczmarczyk M., Zadrożny M., Żmuda J., Zieliński-Bąbka A. - Wieczorkowski M.

Wchodzący: Cichacki M., Głowacki T., Kurabiowski M., Stegienko W., Rączka A., Zawisza K. 

Za nami termin opłacania zadatków na wyjazdy do Niechorza.

W przypadku pierwszego z nich (czerwiec/lipiec) zostało ostatnich kilka miejsc. Jesteśmy po rozmowach z trenerami, kilka osób szykuje się do wpłat. Prosimy nie zwlekać z tym gdyż za kilka dni może okazać się, że będziemy mieli już komplet. Za kilka dni też potwierdzamy ilości w ośrodku więc i tak zamknię się zapis.

W przypadku drugiego wyjazdu, który jest obowiązkowy dla reprezentacji (sierpień) mamy więcej miejsc gdyż niestety wielu rodziców zwleka do ostatniej chwili. Tu bardzo jednak prosimy o szybszą reakcją gdyż niebawem musimy potwierdzić dokładną ilość miejsc. Mamy nowy ośrodek i po tym terminie nie będzie już możliwości ich zwiększenia. Wszyscy przyzwyczailiśmy się do ośrodka, który cały był do naszej dyspozycji i mogliśmy do ostatniej chwili żonglować miejscami. Czekamy na wpłaty

Informacja o obozach jest we wszystkich zakładkach drużyn pod datą 19-05-2022.

W siódmej kolejce ligowej batalii gościł u nas zespół Victorii Sulejówek. Nasz plan na to spotkanie opierał się na wysokim pressingu i agresywnym odbiorze piłki na połowie gości. Większość ataków staraliśmy się wyprowadzać poprzez zagranie piłki do napastnika i utrzymanie jak najdalej od własnej bramki. W 12 minucie dośrodkowanie Mateo wykorzystał Wieczor, który zawisł w powietrzu i głową posłał piłkę do siatki. Mimo optycznej przewagi i wyższej jakości gry, to nie był moment przełomowy. Zaledwie minutę później wskutek naszego karygodnego błędu na własnej połowie drużyna przyjezdna miała bardzo klarowną sytuacje bramkową. Zamienili nasze potknięcie na gola i ponownie mieliśmy remis. Przed przerwą stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale żadna z nich nie była na tyle korzystna by dać nam ponowne prowadzenie. Wynik zmienił dopiero Maciej, który lewą nogą uderzył piłkę z powietrza i posłał ja w górny róg bramki. Gol ten z pewnością stanowi jedno z najpiękniejszych trafień tego sezonu. Po przerwie nie zmieniliśmy założeń i dalej konsekwentnie dążyliśmy do zdobycia kolejnych goli. Kilkukrotnie stworzyliśmy sobie optymalne warunki do finalizacji, ale żadna z prób nie zmieniła wyniku. Goście też mogli wyrównać i mieliśmy sporo szczęścia, że nie odmienili losów tego meczu. Kolejne trzy punkty cieszą, a cel dalej pozostaje w naszym zasięgu. Przed nami jeszcze sporo wyzwań. TT

K.S. Delta Warszawa - Victoria Sulejówek 2:1 (2:1)

Bramki: 12’ Wieczorkowski M. - Kaczmarczyk M., 23 Zadrożny M. - Wieczorkowski M.

Skład: Staszko F. - Kurabiowski M., Milanowski J., Król R. - Kornacki I., Zadrożny M., Żmuda J., Kaczmarczyk M. - Wieczorkowski M.

Wchodzący: Głowacki T., Stegienko W., Rączka A. Zawisza K., Zieliński-Bąbka A.

Dziś urodziny obchodzi Król Radosław

Od kolegów i od kadry moc serdeczności dzisiaj płynie. Niech ten dzień urodzin szczęściem i spełnieniem marzeń się stanie.