Wyniki VI kolejki: K.S. Delta Warszawa – Stowarzyszenie Brzask 3:1 (1:1),  KS Grom Warszawa - MKS Agrykola Warszawa 2:7, KS Drukarz Warszawa – Turbo FA 12:1

Zaległy mecz: MKS Agrykola Warszawa – KS Grom Warszawa 6:0

1) K.S. Delta Warszawa / 6 / 18 / 55:5
2) MKS Agrykola Warszawa / 6 / 15 / 37:32
3) Stowarzyszenie Brzask / 6 / 9 / 34:27
4) KS Drukarz Warszawa / 6 / 9 / 45:39
5) KS Grom Warszawa / 6 / 3 / 21:38
6) Turbo FA / 6 / 0 / 12:63

Bramki: Puna S. – 15, Gregorczyk M. – 8, Zawada G. – 7, Hanc M. – 5, Rembacz G. – 4, Zatorski A. – 4, Bronisz W. – 3, Faber G. – 2, Lesniak A. – 2, Bęcek A. – 1, Mikołajuk M. – 1, Stefański M. – 1, Urbanek T. – 1, samobójcza - 1

Asysty: Zatorski A. – 8, Puna S. - 6, Mikołajuk M. – 5, Zawada G. – 4, Leśniak A. - 3, Bęcek A. – 3, Bronisz W. – 3, Rembacz G. – 3, Wach P. – 3, Faber G. – 2, Urbanek T. – 2, Hanc M. – 1, Palicki W. – 1, Stefański M. - 1

Ponad miesiąc wszystkie nasze klubowe zespoły ciężko pracują na treningach. Pamiętajmy jednak, że oprócz zaangażowania i systematyczności na zajęciach, bardzo ważna jest praca własna, czyli czas który poświęcamy na doskonalenie piłkarskich umiejętności we własnym zakresie. W zakładce "Ćwiczenia" znajdują się wszystkie proponowane przez nas ćwiczenia doskonalące technikę, które możecie wykonać samemu w domu.

Nasza propozycja na najbliższy miesiąc to: Podeszwa L/P w miejscu. Życzymy powodzenia i wytrwałości w doskonaleniu własnych umiejętności. Oczywiście w przypadku pytań bądź wątpliwości prosimy kontaktować się z trenerem prowadzącym drużynę!!

Trwa zwycięska passa naszego zespołu w IV Okręgowej Lidze Orlików. Jednak uczciwie trzeba przyznać, że dzisiejsze spotkanie ze Stowarzyszeniem Brzask było zdecydowanie najtrudniejszym ze wszystkich dotychczas rozegranych. Goście mieli swój plan na ten mecz polegający na niskim pressingu i oczekiwaniu na nasze błędy. My natomiast teoretycznie wiedzieliśmy jak sobie poradzić z tak grającym rywalem, ale w praktyce czegoś brakowało żeby kontrolować to spotkanie. Mimo optycznej przewagi, posiadania piłki wykazywaliśmy brak cierpliwości i konsekwencji w działaniach. Do tego doszła spora liczba niewymuszonych błędów technicznych oraz słabość w grze jeden na jeden i w zasadzie do samego końca wynik pozostawał sprawą otwartą. Tym razem górę wzięło nasze doświadczenie, ale musimy pamiętać, że nie zawsze tak będzie. Gdyby przeciwnik miał lepiej  ustawione celowniki niewykluczone, że to on cieszyłby się z trzech punktów. Godnym podkreślenia jest także fakt, że świetnie w naszej bramce spisywał się Gaweł, który pod nieobecność nominalnego bramkarza stanął między słupkami. Śmiało można powiedzieć, że dzięki jego fantastycznym interwencjom możemy cieszyć się ze zwycięstwa. Dzisiejszy mecz pokazał, że nikt się przed nami nie położy i każdy będzie chciał odnieść sukces w konfrontacji z liderem. Musimy być zawsze gotowi do ciężkiej pracy na boisku, a ta bierze swój początek podczas treningów nie zapominajmy o tym. SG

K.S. Delta Warszawa – Stowarzyszenie Brzask 3:1 (1:1)

Bramki: 27’ Leśniak A. – Urbanek T., 45’ Gregorczyk M. - Urbanek T., 52’ Puna S.

Skład: Faber G. - Bronisz W., Hanc M. – Wach P., Urbanek T., Mikołajuk M. – Puna S.

Wchodzący: Bęcek A., Leśniak A., Gregorczyk M.

Sobotni poranek przywitał nas słońcem, a nad Jeziorko zawitała drużyna z Nowego Dworu Mazowieckiego. Po naszym pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy, że rywale to twardo grająca ekipa, która bardzo umiejętnie wykorzystuje stałe fragmenty gry. Pierwsza kwarta mimo optycznej przewagi jaką posiadaliśmy zakończyła się bezbramkowo i trzeba przyznać, że było to rozstrzygnięcie sprawiedliwe. Druga odsłona zaczęła się najgorzej jak mogła bo Świt objął prowadzenie, a jakże po uderzeniu z rzutu wolnego. Chwilę po tym wydarzeniu mogliśmy, a nawet powinniśmy stracić drugą bramkę, ale heroiczna obrona przerodziła się w kontrę, którą po świetnym podaniu Wojtka sfinalizował Adam. Szybki powrót do gry dodał nam wiary i od tego momentu byliśmy stroną dominującą. Początkowo nie potrafiliśmy wykorzystać przewagi, ale z upływem minut jeszcze bardziej uspokoiliśmy grę, a druga bramka zdobyta przez Maćka parę minut po rozpoczęciu trzeciej kwarty pozwoliła nam odetchnąć. Koniec końców zanotowaliśmy jeszcze dwa trafienia. Najpierw ponownie na listę strzelców wpisał się Adam, a najładniejszą bramkę zdobył Wojtek z woleja po dośrodkowaniu Tymka. Cieszę się, że po zeszłotygodniowej porażce zareagowaliśmy najlepiej jak można było. Na boisku oglądaliśmy wojowników, którzy starają się z największym zaangażowaniem realizować postawione przed nimi zadania. Nawet moment straty bramki nie odebrał nam wiary, a tylko wywołał sportową złość. Nadal szukamy stabilizacji w swoich poczynaniach, ale oceniając samą jakość prowadzenia gry możemy być zadowoleni. Nie zawsze przekłada się to na końcowy wynik, ale widać powtarzalność w zachowaniach oraz coraz lepsze rozumienie sposobu w jaki chcemy grać. Bardzo dziękuję za dzisiaj zawodnikom bo poradzili sobie z emocjami i udowodnili swoją wartość. Słowa uznania także dla kibiców, którzy przez cały czas dopingowali diabełki. SG

K.S. Delta Warszawa – Świt Nowy Dwór Maz. 4:1 (1:1)

Bramki: 21’ Leśniak A. – Palicki W., 34’ Łatka M. – Zawada G., 40’ Leśniak A. – Rembacz G., 48’ Palicki W. – Demski T.

Skład: Falkiewicz H. - Olech M., Thomas D. – Urbanek T., Łopong P., Demski T. – Łatka M.

Wchodzący: Rembacz G., Zawada G., Palicki W., Leśniak A., Papaj M.

Dziś urodziny obchodzi Łatka Maciej

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń życzą wszystkie diabełki duże i małe.

Skończył się wrzesień, a wraz z nim do historii przechodzi połowa rozgrywek w rundzie jesiennej. Na naszą postawę należy spojrzeć z kilku perspektyw. Jeśli skupić się tylko na wyniku sportowym nie  możemy być zadowoleni. Z jednej strony potrafiliśmy pokonać zdecydowanie Escolę, ale już potyczki z beniaminkami obarczone były zbyt dużą ilością błędów i ich rezultaty pozostawiły spory niedosyt. Kiedy jednak spojrzymy na przebieg spotkań z Brychczym, Progresem czy wspomnianą Escolą zauważymy zmianę charakterologiczną w zespole. W dwóch pierwszych spotkaniach potrafiliśmy wrócić do gry mimo, że wysoko przegrywaliśmy, a w ostatnim przez cały czas jego trwania byliśmy monolitem. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną i potrafimy się jednoczyć w odpowiednim momencie. Tego ostatniego aspektu zabrakło nam trochę w konfrontacji z SEMP-em Ursynów, ale wiemy, że nie jesteśmy jeszcze doskonali. W mojej ocenie podniosła się także jakość naszej gry. Oczywiście można powiedzieć co nam z tego, że potrafimy zbudować akcję złożoną z kilku podań czy prowadzić grę jak końcowy rezultat nie jest zadowalający, ale czasami lepiej nie wygrać prezentując dobrą jakość na boisku niż pokonać rywala grając antyfutbol. Żeby było jasne nie lubimy przegrywać i porażki dają nam do myślenia, ale w procesie szkoleniowym czasami zaliczamy twarde lądowanie. Ważne jest jednak wyciąganie wniosków i nie powielanie błędów. Stanem zbliżonym do ideału jest połączenie dobrej jakościowo gry z wynikiem sportowym, ale to wymaga dużo pracy. Nam zdecydowanie brakuje jeszcze powtarzalności i stabilności w działaniach, a to znak, że mamy nad czym pracować. Najbliższy okres postaramy się spożytkować najlepiej jak potrafimy na utrwalenie dobrych zachowań żeby w trakcie gry móc jak najczęściej z nich korzystać. SG